Jeśli okaże się, że budowa pola golfowego w Krzyżownikach jest realna, wtedy - zdaniem radnych - trzeba wystąpić o decyzję środowiskową i stanie się jasne, czy pole golfowe w Krzyżownikach może powstać.
- Plan "Park golfowy" został przyjęty w 2003 r. - przypomina Bartosz Guss, dyrektor Wydziału Gospodarki Nieruchomościami. - Obejmuje on blisko 70 ha pomiędzy ulicami Słupska, Polanowska, Białoborska.
B. Guss przedstawił radnym koszty realizacji parku golfowego w różnych wariantach oraz ich rentowność w ciągu 20 lub 30 lat.
Z kolei Mieczysław Broński, dyrektor Zakładu Lasów Poznańskich, który od kwietnia zarządza byłą szkółką w Krzyżownikach, zaprezentował inne pomysły na zagospodarowanie tego terenu. Wśród nich znalazły się: muzeum przyrodnicze, ośrodek szkoleniowo-edukacyjny, ścieżki edukacyj-no-dendrologiczne, ścianka wspinaczkowa, szkółka jeździecka.
- Jedna z prezentacji stwarza pozory analizy ekonomicznej, wykazując, że nie ma szans na realizację pola golfowego w Krzyżownikach. Druga jest narracją publicystyczną, która abstrahuje od kosztów budowy i utrzymania tych obiektów - podsumowuje oba wystąpienia Wojciech Kręglewski, radny PO.
Henryk Przybylski, prezes Poznańskiego Stowarzyszenia Golfowego podkreśla, że walka o pole golfowe trwa od 13 lat. W wskazuje na Gdańsk, gdzie są cztery takie obiekty czy Wrocław z trzema polami. - Nam zależy nie na prywatnym czy biznesowym, ale komunalnym polu golfowym otwartym dla społeczeństwa - twierdzi H. Przybylski. - Thomas Himmel przygotował master plan, kosztorys. Budowa pola golfowego w Krzyżownikach ma kosztować 12 mln zł, a jego roczne utrzymanie 2,5 mln zł. Pole golfowe jest w stanie na siebie zarobić i to bez deweloperki. Jeśli będzie ono miejskie, budowę każdego dołka może sfinansować inna firma.
Lech Mergler ze Stowarzyszenia Prawo do Miasta zwraca uwagę, że teren po szkółce w Krzyżownikach jest porośnięty drzewami. Przedstawiciele Stowarzyszenia Kształtowania i Ochrony Krajobrazu Silva mówią "tak" polu golfowemu, ale nie w Krzyżownikach. Twierdzą, że po jego powstaniu poziom wody w Jeziorze Kierskim się obniży.
- Największymi szkodnikami tych terenów jesteście państwo. Ci, którzy mają tam domki i dlatego teren został skanalizowany - wskazuje na przyczynę ewentualnego obniżenia wód prof. Janusz Kapuściński, radny PiS. - Jestem za polem golfowym w Krzyżownikach, bo to teren zielony.
Bożena Stradowska-Adamska, przewodnicząca Rady Osiedla Krzyżowniki-Smochowice twierdzi, że te 70 ha to teren prawie zalesiony. I apelowała: - Nie zmarnujmy tego!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?