Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ks. Babiarz walczy o fotel prezesa Wiosny. Jego zdaniem wybór Joanny Sadzik był niezgodny z prawem

Julia Kalęba
Julia Kalęba
Fot. Adam Wojnar/Polskapresse
Prawnik ks. Grzegorza Babiarza twierdzi, że odwołanie duchownego z funkcji prezesa stowarzyszenia Wiosna nie jest prawdą. Argumentuje, że walne zgromadzenie z 11 lutego, które wybrało Joannę Sadzik, było prawnie nieważne.

Kolejna odsłona konfliktu w stowarzyszeniu, którym przez lata zarządzał ks. Jacek Stryczek. Po przewrocie pałacowym, kiedy prezesem został znajomy Stryczka, ks. Grzegorz Babiarz, na stanowisko wróciła Joanna Sadzik. Ale wczoraj prawnik Babiarza, stwierdził, że odwołanie jego klienta z funkcji prezesa stowarzyszenia Wiosna było prawnie nieważne.

- Upubliczniona informacja, jakoby w dniu 11 lutego br. doszło do skutecznego odwołania Grzegorza Babiarza z funkcji Prezesa Zarządu Stowarzyszenia Wiosna oraz do powołania na to stanowisko Joanny Sadzik, nie jest zgodna z prawdą - napisał Paweł Kusak, prawnik ks. Grzegorza Babiarza w piśmie, które przesłał do redakcji Gościa Niedzielnego.

Zamieszanie w zarządzie

Ksiądz Grzegorz Babiarz został prezesem Wiosny 4 lutego po tym, jak podczas walnego zgromadzenia członków stowarzyszenia odwołano Joannę Sadzik. Zmiana przy sterach stowarzyszenia wywołała kontrowersje, ponieważ wybór ks. Babiarza miał zostać przeforsowany przez osoby ze środowiska ks. Stryczka.

- Wiem, że było wtedy przeświadczenie, że potrzebna jest jakaś zmiana - skomentowała nagły przewrót sama prezes Joanna Sadzik.

Zmiana nastąpiła, chociaż sam trzymiesięczny okres pracy nowej prezes i świetne przeprowadzenie „Szlachetnej Paczki”, został oceniony bardzo pozytywnie.

Po odwołaniu prezes Sadzik podczas walnego zgromadzenia 4 lutego pozostali członkowie zarządu w akcie solidarności podali się do dymisji.

Mimo to Dominika Langer Gniłka oraz Anna Wilczyńska - 11 lutego, jako zarząd, wraz z ks. Babiarzem obradowały nad przyjęciem do stowarzyszenia kolejnych 14 członków.

- Jak wykazały analizy prawne, nasze dymisje nie zostały złożone w sposób skuteczny, w związku z tym razem z Dominiką mogłyśmy nadal być w zarządzie - skomentowała zamieszanie Anna Wilczyńsk.

Panie przegłosowały księdza i zwołano walne zgromadzenie, które obradowało w liczbie nie 19, jak poprzednio, ale 33 osób. Wybrano na prezesa Joannę Sadzik.

Kontraatak ks. Babiarza

Tymczasem pełnomocnik ks. Grzegorza Babiarza twierdzi, że osoby, które wcześniej złożyły dymisje, nie mogły one odwołać swojej decyzji, co oznacza, że nie były uprawnione do przyjęcia kolejnych 14 osób jako członków stowarzyszenia.

To z kolei miałoby sprawić, że walne zebranie 33 członków stowarzyszenia było prawnie nieważne, tak samo, jak nieważne zostało powołanie na prezes Joanny Sadzik.

W oświadczeniu czytamy, że „spotkanie to nie było ważnym Walnym Zebraniem Członków Stowarzyszenia; to z kolei powoduje, iż uchwały podjęte na tym spotkaniu nie mają mocy prawnej i nie są uchwałami Zebrania Członków Stowarzyszenia Wiosna”.

Skoro zaś, zgodnie z interpretacją adwokata ks. Babiarza, nie doszło do skutecznego wyboru Joanny Sadzik, a pozostałe osoby byłego zarządu nie mogły nadal pełnić swoich funkcji, ks. Babiarz jest na ten moment jedynym członkiem zarządu.

Wszystko wskazuje, że walka o fotel prezesa rozstrzygnie się w sądzie.

- Legalnie wybrane w dniu 4 lutego br. władze Stowarzyszenia Wiosna podejmą wszelkie kroki prawne w celu uzyskania wpisu do Krajowego Rejestru Sądowego oraz w celu zablokowania działań osób, które podają się za władze Stowarzyszenia, lecz nimi nie są - napisał w oświadczeniu adwokat Kusak.

Z punktu widzenia Wiosny

Z opinią ks. Babiarza nie zgadza się obecny zarząd Wiosny. - Zarząd jest pewny, że podejmowane decyzje są zgodne z przepisami prawa i statutem stowarzyszenia - komentuje Joanna Sadzik i odwołuje się do analiz prawnych. I chociaż ks. Babiarz zamierza wejść na drogę prawną, obecna prezes Wiosny deklaruje, że nie będzie odpowiadać na oświadczenie. - Nie chcemy marnować więcej czasu na konflikty i przepychanki. To, czym musimy się zająć, to planowanie działań na najbliższy rok. Wracamy do ciężkiej pracy - mówi Joanna Sadzik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Ks. Babiarz walczy o fotel prezesa Wiosny. Jego zdaniem wybór Joanny Sadzik był niezgodny z prawem - Gazeta Krakowska

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski