Czytaj także:
Ks. Boniecki: Jeśli będziemy milczeć, inni będą mówić za nas
Diecezja kaliska: Albo Nergal, albo abonament RTV
- To, że nie mogę mówić w telewizji, to nie jest odebranie mi wolności słowa - mówił podczas czwartkowego spotkania z czytelnikami w Pile ks. Adam Boniecki. - Gdyby moi przełożeni powiedzieli, że mogę mówić w telewizji, ale pod warunkiem, że będę nawoływał do walki o krzyż w Sejmie, że potępię i powiem, że Nergal jest satanistą, to bym stracił wolność słowa. Tego bym nie mógł przyjąć - dodał.
- A powiedzieli po prostu "nie wolno" i koniec. I przedłużyli to właśnie ostatnio na czas nieograniczony... - kontynuował. - Ja mogę żyć bez mediów, mogę pisać w Tygodniku Powszechnym. Mogę z państwem się spotkać. Trudno, nie muszę rozumieć jaki jest sens i korzyść z tej sytuacji...
Zakonni zwierzchnicy księdza Adama Bonieckiego ze Zgromadzenia Księży Marianów, zdecydowali, że nie może on wypowiadać się w żadnych mediach poza "Tygodnikiem Powszechnym", którego był wieloletnim redaktorem naczelnym.
To efekt jego wypowiedzi na temat obecności krzyża w Sejmie i udziału Nergala w programie Telewizji Polskiej.
Ksiądz Boniecki mówił w mediach m.in., że "nie na walce o krzyż w Sejmie polega piękno Ewangelii" i o "niefortunności umieszczenia krzyża na sali sejmowej".
Uznał też za zbyt daleko idące wezwanie biskupa Wiesława Meringa, by katolicy nie płacili abonamentu radiowo- telewizyjnego w związku z udziałem Adama Darskiego "Nergala" jako jurora w programie rozrywkowym w TVP. Jego zdaniem, dyskusja wokół Nergala jest nieuzasadniona.
- Znana mi, cudowna i mądra aktorka zadzwoniła do mnie namawiając mnie żebym wystąpił z zakonu. "Po co będziesz tam siedział, przecież oni tam niczego nie rozumieją" mówiła. Ale to nie jest rozwiązanie. Ja wybrałem życie zakonne ze wszystkimi konsekwencjami, plusami i minusami w ten sposób użyłem swojej wolności - opowiadał ks. Boniecki.
Zdjęcia ze spotkania z księdzem Bonieckim na pila.naszemiasto.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?