Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ksiądz fałszywie zeznawał w sprawie rozbitego auta

Bożena Wolska
Ksiądz Leszek. M. przyznaje, że kłamał, ale zrobił to, by chronić ministranta
Ksiądz Leszek. M. przyznaje, że kłamał, ale zrobił to, by chronić ministranta B. Wolska
Ksiądz Leszek M. z Szamocina oskarżony jest o złożenie fałszywych zeznań, próbę wyłudzenia ubezpieczenia AC i o to, że znieważył policjanta. Do dwóch pierwszych zarzutów się przyznał. Zapewnia, że kierowała nim chęć pomocy 17-letniemu ministrantowi.

Wszystko zaczęło się prawie rok temu podczas kolędy. - Czasem wizyta duszpasterska przedłuża się, więc aby ministranci nie marzli, zostawiam im kluczyki do samochodu - opowiada ksiądz proboszcz.

I tak właśnie się stało w styczniu. Chłopcy, jak twierdzi proboszcz, bez jego wiedzy, udali się na przejażdżkę aż do Margonina. Tam wpadli w poślizg i uderzyli w słup. Za kierownicą samochodu siedział 17-latek. Jego ojciec Piotr P. oraz ksiądz uzgodnili, że to ojciec weźmie na siebie winę.
- Nie znam się na przepisach drogowych, ale nie chciałem, aby chłopak miał kłopoty ze zdaniem prawa jazdy - mówi.

Ale jedno kłamstwo pociągnęło za sobą kolejne - ksiądz bowiem zgłosił do ubezpieczyciela szkodę i jako sprawcę wypadku wskazał Piotra P.

W Szamocinie zaczęto jednak plotkować, siać domysły... i po kilku miesiącach sprawą zajęła się policja, prokuratura, a ostatecznie trafiła do sądu.

Piotr P. już w prokuraturze przyznał się do kłamstwa i poprosił o karę bez procesu. Otrzymał osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski