Davidowi Buckleyowi nie udało się dotrzeć do dwóch najistotniejszych członków Kraftwerk – Floriana Schneidera i Ralfa Hüttera. Nie znaczy to jednak, że jego książka nie jest fascynującą lekturą.
Wszystko o Malta Festival
Wtyczkami Buckleya w hermetycznym świecie grupy byli Karl Bartos i Wolfgang Flür – dwaj perkusiści zespołu w latach jego największej aktywności, którzy odkrywają przed autorem zespół pełen wewnętrznych napięć. Wątpliwości budzi nawet data jego powstania. Kraftwerk pierwotnie był raczej luźną grupą muzyków, której początków należy szukać w 1967 roku, a nie jak się powszechnie uważa, w 1970. We wczesnym etapie historii grupy można mówić nawet o dwóch proto-Kraftwerkach. Jeden działał w Düsseldorfie – tworzyli go Florian Schneider i Ebarherd Kranemann, który uważa, że idea i nazwa grupy jest pomysłem Floriana. Ralf Hütter, uważany za lidera grupy, w tym czasie grał z innymi muzykami w Akwizgranie. Z książki Buckleya dowiadujemy się, jak doszło do ich spotkania.
David Buckley skrupulatnie przebija się przez całą historię zespołu, pełen fanowskiej fascynacji, ale i badawczej przenikliwości
Głębszych korzeni Kraftwerk autor szuka w powojennej sytuacji Niemiec – kraju, którego kulturę wymazali najpierw naziści, a potem wojna. Podczas gdy w latach sześćdziesiątych USA i Wielką Brytanię swoją nieposkromioną energią podbijała muzyka młodzieżowa, w Niemczech dominował kiczowaty i sentymentalny Schlager. Potrzeba było nowej niemieckiej muzyki, nieunikającej trudnej historii swojego kraju, świadomej własnej tradycji kulturalnej, ale potrafiącej mówić o tym, co tu i teraz. Odpowiedzią na tę potrzebę okazała się twórczość takich grup jak Kraftwerk i Neu, łączących bogatą tradycję niemieckiej awangardy muzycznej, z muzyką rodem z ulicy.
Kraftwerk - tak będzie w Poznaniu? Nasza relacja z Londynu! [ZDJĘCIA]
„Gdyby nie Kraftwerk, Daft Punk graliby przeciętnego rocka” głosi biały napis na czerwonym tle, który reklamuje koncert niemieckich geniuszy elektroniki na stronie Malty na Facebooku. Niezbyt błyskotliwe hasło wyjaśnia przypis – „Daft Punk zaczynali jako zespół grający covery The Beach Boys. Na szczęście odkryli Kraftwerk i muzykę elektroniczną”. Paradoksalnie, jak pisze Buckley, muzyka The Beach Boys była dla Kraftwerk jedną z ważniejszych źródeł inspiracji. Nawet ich pierwszy przebój – „Autobahn” – był niemiecką odpowiedzią na amerykańską „piosenkę drogi”.
Rytm słów w „Autobahn” jest niemal identyczny jak w utworze Beach Boysów „Barbara Ann” z 1965 roku (a tak naprawdę coverze piosenki The Regents z 1964 roku). Hütter mówi nawet, że w dowolnej piosence Beach Boys zawarty jest cały duch Kalifornii lat 60. Analogicznie w muzyce Kraftwerk odbija się sytuacja powojennych, przemysłowych Niemiec wchodzących w wiek informacji.
Ranking: 10 koncertów, na które czeka Poznań! [GALERIA]
David Buckley skrupulatnie przebija się przez całą historię zespołu, pełen fanowskiej fascynacji, ale i badawczej przenikliwości. Analizując ich kolejne albumy, pokazuje przełom, w wyniku którego muzykę pop zdominowały elektroniczne instrumenty nowej epoki. Nie ogranicza się do przywołania faktów, ale z szacunkiem dla mitologii zespołu oraz niesamowitą lekkością, dociera do jego ducha i umieszcza go w szerokim kulturowym kontekście.
David Buckley, Kraftwerk Publikation
Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2013
cena: 49,90 zł
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?