Kilkunastu mężczyzn siedzi wokół czołgu, żołnierze w szeregu stoją na otwartym polu, a oddział w pełnym rynsztunku maszeruje za dowódcą. Do zdjęcia grupowego w parkowej scenerii pozują wyżsi rangą, niżsi ustawiają się przed budynkiem szkoły podchorążych “Kompanja”.
Zobacz także:
Stary Rynek w Poznaniu na archiwalnych zdjęciach
Nie wiadomo dokładnie kim są ludzie na starych fotografiach oraz gdzie i przez kogo zostały wykonane. Wiadomo jedynie, że były robione w Poznaniu i jego najbliższej okolicy oraz że pochodzą z przełomu lat 20 i 30-tych XX wieku. – Typ umundurowania widoczny na zdjęciach wskazuje na to, że prawdopodobnie wykonano je podczas letnich manewrów, z tym że według mnie pochodzą one z dwóch różnych okresów – mówi Mikołaj Klorek z Zakładu Historii Wojskowej Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu.
Unikatowe fotografie otrzymaliśmy od czytelnika, który sam otrzymał je wiele lat temu od swojego sąsiada. – Ich pierwotnym właścicielem był pan Gołembowski, który był moim sąsiadem – mówi Henryk Modzelewski, który przekazał nam pudełko negatywów utrwalonych na szklanych płytkach. – Zmarł kilkanaście lat temu, a przed śmiercią przekazał mi je na pamiątkę – wyjaśnia.
Pamiętasz taki Poznań? Tych miejsc nie poznasz! [ZDJĘCIA ARCHIWALNE]
Henryk Modzelewski nie wie, co dokładnie przedstawiają archiwalne fotografie. Jego sąsiad zamieszkał w Polsce już na emeryturze, po powrocie ze Stanów. Kupił mieszkanie vis-a-vis pana Henryka, w budynku przy ul. Stablewskiego, na poznańskim Łazarzu. Nie miał tu bliskiej rodziny, opiekowali się nim jedynie dalsi krewni.
Dlatego właśnie zwracamy się z gorącą prośbą do wszystkich czytelników “Głosu Wielkopolskiego”: jeśli pasjonujesz się historią i wojskowością, mieszkasz w pobliżu obiektów utrwalonych na zdjęciach lub rozpoznajesz na nich kogoś ze swojej rodziny, pomóż nam zidentyfikować obecne na nich miejsca i ludzi.
Wyzwolenie Poznania: Co bezpowrotnie stracił Poznań w 1945 roku [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]
Co ciekawe, zdjęcia wykonywano na negatywach szklanych, zastępujących znaną, późniejszą kliszę. To technika z przełomu XIX i XX wieku, która wyparła stosowaną wcześniej Ambrotypię. – Pierwotna technika utrwalania obrazów na szkle była strasznie kłopotliwa i nieporęczna. Wymagała od fotografa mnóstwa urządzeń i szybkiego czasu działania – tłumaczy Zbigniew Wielgosz, który zajmuje się tradycyjną fotografią. – W przypadku zdjęć takich jak te, robionych w plenerze i pochodzących prawdopodobnie z lat 30-tych, z całą pewnością zastosowany został szklany negatyw – dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?