Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Kto mejlami wojuje, od mejli zginie"

Bogna Kisiel
- Jak uwierzyć, że prezydent mówi prawdę, kiedy stwierdza publicznie, że nie wie, kto mu maile przekazał? - zastanawia się J. Frankiewicz
- Jak uwierzyć, że prezydent mówi prawdę, kiedy stwierdza publicznie, że nie wie, kto mu maile przekazał? - zastanawia się J. Frankiewicz Paweł Miecznik
O ujawnienie treści mejli, które wysyłali i otrzymywali prezydent oraz jego zastępcy, a także billingów oraz treści SMS-ów ze służbowych telefonów, wystąpiła do prezydenta Joanna Frankiewicz, a wcześniej dopytywała o czytanie mejli pracowników.

Swoje oświadczenie na wtorkowej sesji zakończyła stwierdzeniem:

- Kto mejlami wojuje, od mejli zginie.

Przypomniała, że gdy w lipcu składała interpelację w sprawie inwigilacji skrzynek mejlowych urzędników, to prezydent twierdził, że o niczym takim nie wie. Zaprzeczano także temu, odpowiadając 5 sierpnia na interpelację radnej.

- Jednak dwa tygodnie później prezydent przyznał, że dostawał i korzystał z bezprawnie pozyskanych mejli - mówi J. Frankiewicz. - Z ujawnionych informacji wynika także, że ten proceder miał miejsce już w maju. Kiedy w lipcu składałam interpelację, prezydent doskonale wiedział, o czym mówię.

Radna przyznaje, że trudno byłoby jej uwierzyć, żeby prezydent publicznie kłamał. I nie stawia mu takiego zarzutu. Dlatego oczekuje wyjaśnień na temat rozbieżności w wypowiedziach prezydenta.

- Jak uwierzyć, że prezydent mówi prawdę, kiedy stwierdza publicznie, że nie wie, kto mu mejle przekazał? - zastanawia się J. Frankiewicz. - Zakładając, że prezydent nie kłamie, pozostaje uwierzyć, że miastem rządzi osoba o bardzo słabej pamięci.

Co na to prezydent? Najpierw nie chciał tego komentować i salwował się ucieczką przed dziennikarzami. Później przyparty przez media do muru, przedstawił kolejną wersję wydarzeń. Twierdzi, że nie zlecał nikomu inwigilowania mejli. Znalazł je na swoim biurku wśród mnóstwa wielu innych dokumentów. Czy je czytał?

Artur Różański: - Prezydent po prostu nie chce ujawnić, od kogo dostał te mejle

- Kiedy je zobaczyłem, to poprosiłem swoich zastępców, panią Pachciarz i Wiśniewskiego, także prawnika, że co to w ogóle ma być, o co tu w ogóle chodzi i żeby coś z tym zrobili - mówi J. Jaśkowiak.

Prezydent gubił się jednak w wyjaśnieniach, bo w pewnym momencie stwierdził, że jednak je czytał, by za chwilę temu zaprzeczyć. Zadeklarował, że jest gotowy udostępnić radnej Joannie Frankiewicz swój komputer, billingi telefoniczne.

- Wiara w to, że pan prezydent nie pamięta, co dostał od kogoś kilka tygodni wcześniej, byłaby dość naiwna - twierdzi Artur Różański, radny PiS. - Nie jestem naiwnym dzieckiem, więc w to nie wierzę. Prezydent po prostu nie chce ujawnić, od kogo dostał te mejle. Są ludzie, którzy lubią czytać cudzą korespondencję, podglądać i podsłuchiwać innych, i są tacy, którzy tego nie lubią. Pan prezydent czytając cudze mejle, korzystając z zawartych w nich informacji, które moim zdaniem uzyskał w sposób nieuprawniony, zakwalifikował się do tej pierwszej grupy. To przykre.

Prezydenta broni Tomasz Lewandowski, szef klubu radnych SLD, który w takim postępowaniu nie widzi nic nagannego. - Dziwię się zakłopotaniu prezydenta - przyznaje T. Lewandowski. - Fakt kontroli pracowników nie jest niczym nagannym. Wszedł w strukturę budowaną przez kilka lat przez osoby, które raczej są mu nieprzychylne.

Prezydent Jaśkowiak wskazuje, że nie rozmawiał z autorami mejli ani też nie wyciągał wobec nich konsekwencji. Zaprzecza też, aby w urzędzie dochodziło do sytuacji mającej znamiona mobbingu.

- Na razie mamy doniesienia medialne o mobbingu - twierdzi prezydent. - Na podstawie anonimu wszczęliśmy czynności sprawdzające. Komisja przeprowadziła ankietę i rozmowy z pracownikami. Z uzyskanych w ten sposób informacji nie mam jakiegokolwiek potwierdzenia, by dochodziło do mobbingu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski