W dalszym ciągu trwają poszukiwania osób, które podczas piątkowego Marszu Niepodległości w Warszawie podpaliły flagę z barwami niebieskimi i żółtymi. Sprawa została przekazana Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Praga Południe, która zapoznaje się z dokumentacją.
LANUSZNY: KTOŚ WYRWAŁ I SPALIŁ ŚLĄSKĄ FLAGĘ
- Czynności sprawdzające zostały podjęte jeszcze w dniu Marszu Niepodległości. Nagranie, które pojawiło się w sieci, zostało przez nas zabezpieczone - mówi asp. sztab. Mariusz Mrozek, rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji w Warszawie. - Nasze działania mają na celu wyjaśnienie przebiegu tego incydentu, jego uczestników oraz miejsca - dodaje Mrozek.
Dzisiaj sprawa została przekazana Prokuraturze Rejonowej Warszawa Praga Południe, która zapoznaje się z dokumentacją.
Przypomnijmy, że na nagraniu widać jak została spalona flaga w niebiesko-żółtych (lub żółto-niebieskich) barwach. Słychać również okrzyki „Je...ć UPA i banderę”. Sprawą zainteresowała się ukraińska dyplomacja, która poczuła się urażona sytuacją.
Jednak policja podała, że była to flaga... śląska. Dlatego oświadczenie w tej sprawie wydała Demokratyczna Unia Regionalistów Śląskich (DURŚ), która jest rozgoryczona bagatelizowaniem całego zdarzenia. Piątkowy incydent odbiera jako kolejny przejaw negatywnych treści związanych z podejściem do śląskiej tradycji i kultury.
Czytaj więcej: Narodowcy na Marszu Niepodległości spalili flagę. Śląska, Ukrainy czy RAŚ?
Swoją opinię wyraził też Piotr Spyra, były wicewojewoda śląski, działający w Polskim Śląsku.
- Kilku uczestników imprezy postanowiło dokonać profanacji flagi Republiki Ukrainy. W tym celu zabrali flagę w barwach Górnego Śląska grupie narodowców z naszego regionu, którzy manifestowali przywiązanie również do regionalnych tradycji. Efekt jest taki, że chuligani, którzy dokonali obrzędu profanacji, spalili flagę ukraińską w intencji, a flagę górnośląską w rzeczywistości. Można powiedzieć, iż dokonali przez to rzeczy dość niezwykłej, obrażając Ukraińców przede wszystkim a Górnoślązaków przy okazji. Cóż, podwójna profanacja w wykonaniu podwójnych idiotów - pisze na swoim blogu Piotr Spyra.
Rzeczywiście na Marsz Niepodległości delegacja śląsko-zagłębiowskiej Młodzieży Wszechpolskiej przybyła z barwami narodowymi i regionalnymi. Była to przyczyna atakowania ich przez innych uczestników wydarzenia.
- Kilku naszych działaczy było notorycznie zaczepianych, a czasem wręcz atakowanych, przez niektórych uczestników Marszu, którzy interpretowali żółto-niebieskie barwy Górnego Śląska jako niebiesko-żółtą flagę Ukrainy (...) W efekcie spalono flagę Śląska - czytamy w oświadczeniu Ruchu Narodowego Regionu Śląskiego.
*Kontrowersyjne ZDJĘCIA dziewczyn na kalendarzu 2017 ZDJĘCIA
*Bestie z Rybnika. Takie kazy łowią wędkarze na zalewie w Rybniku ZDJĘCIA
*Superksiężyc 2016: Te zdjęcia są fantastyczne! ZOBACZ
*Aktor Jerzy Cnota ZDJĘCIA Z PRYWATNEGO ARCHIWUM
*Sprawdź, czy możesz zostać policjantem TEST PSYCHOLOGICZNY
Zobacz koniecznie Superksiężyc 2016
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?