Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto w Wielkopolsce wystartuje do Parlamentu Europejskiego? Na listach może być tłok

Paulina Jęczmionka
Sidonia Jędrzejewska z PO prawdopodobnie wystartuje do PE
Sidonia Jędrzejewska z PO prawdopodobnie wystartuje do PE Fot. Archiwum
Wybory do Parlamentu Europejskiego najprawdopodobniej odbędą się już w drugiej połowie maja 2014 r. Giełda partyjnych nazwisk ewentualnych kandydatów została otwarta. W Wielkopolsce walka może być bardzo zacięta. Bo obok nazwisk obecnych europosłów pojawiają się i te znane z krajowej polityki.

Marek Woźniak czarnym koniem PO, Adam Hofman otwierający listę PiS, a Wiesław Szczepański z SLD walczący z Markiem Siwcem? Taki scenariusz wyborów do PE w Wielkopolsce jest całkiem możliwy. Bo większość z tych polityków nie ukrywa swoich europejskich aspiracji.

Jedną z zagadek jest marszałek województwa Marek Woźniak z PO. Choć pytany o ewentualny start, nie odpowiada jednoznacznie, to przyznaje, że chęć ma.
- Kandydowanie do PE i kontynuowanie misji marszałka traktuję jako równoważne, istotne w moim życiu perspektywy. Potrzebna jest większa wiedza o przyszłości, by rozsądzić, która będzie realna - mówił "Głosowi" Woźniak.

Inni politycy przyznają, że marszałek byłby mocnym kandydatem. - Jest w Komitecie Regionów, odpowiada w województwie za fundusze europejskie, więc jego pozycja rośnie w siłę - uważa jeden z wielkopolskich posłów. - Jeśli PO zwabi też na listę Ryszarda Grobelnego, o czym się mówi, konkurencja będzie spora.

Tego samego zdania jest Dariusz Lipiński, były poseł PO, który w 2009 r. też ubiegał się o mandat w PE. Dlatego swój start uzależnia od wyborczych kalkulacji. - Jeśli notowania wskażą, że mam szanse na mandat, a partia mnie wesprze, chętnie powalczę - przyznaje Lipiński.

A o mandat może być trudno, bo wielkopolska PO ma dziś dwoje (na pięcioro ogółem) europosłów - Sidonię Jędrzejewską i Filipa Kaczmarka. Ten drugi już teraz deklaruje, że zamierza ubiegać się o reelekcję. Jędrzejewska, choć twierdzi, że na decyzję jest jeszcze za wcześnie, z PE też raczej nie zrezygnuje.

Podobnie sytuacja ma się z Konradem Szymańskim, europosłem PiS. - Teraz najważniejsze jest przygotowanie programu, w którym określimy, czego Polska potrzebuje w Unii - mówi Szymański. - Na personalia przyjdzie czas później.
A te zapowiadają się ciekawie. Od dawna mówi się bowiem o europejskich aspiracjach Adama Hofmana, posła i rzecznika PiS z Konina. Potwierdza to m.in. Tadeusz Dziuba z PiS, ale zastrzega, że z Hofmanem nie rozmawiał. Zdania na prawicy są jednak podzielone. Jeden z posłów mówi nam, że Hofman miałby zastąpić na pierwszym miejscu wielkopolskiej listy Konrada Szymańskiego. Inny wskazuje, że partia szykuje dla swojego rzecznika miejsce w podwarszawskim okręgu. Sam zainteresowany nie odbierał od nas telefonu.

Obojętnie jednak kto będzie jedynką PiS w regionie, prawdopodobnie przyjdzie mu zmierzyć się z dawnym partyjnym kolegą - Tomaszem Górskim (obecnie w Solidarnej Polsce), który w 2009 r. uzyskał drugi wynik na liście PiS, zdobywając ponad trzy razy więcej głosów niż Hofman. - Nie wykluczam startu i tego, że będę otwierał listę - odpowiada na nasze pytania poseł. - Na pewno na liście Solidarnej Polski będzie wiele znanych nazwisk.

Ale najciekawsza rywalizacja będzie miała miejsce na lewicy. Do tej pory listę SLD otwierał Marek Siwiec. W grudniu odszedł jednak z Sojuszu i nawiązał współpracę z Europą Plus. - Stosujemy hasło: "wszystkie ręce na pokład" - przyznaje Wiesław Szczepański, szef SLD w Wielkopolsce. - Kandydatów do PE ujawnimy jesienią. Postawimy na osoby rozpoznawalne w powiatach, zarówno parlamentarzystów, jak i samorządowców.

Szczepański przyznaje, że jeśli będzie taka potrzeba, jest gotowy sam wystartować. Wśród innych, ewentualnych kandydatów SLD wymienia się też byłą posłankę Elżbietę Streker-Dembińską, posła Leszka Aleksandrzaka, Kazimierza Pałasza, radnego sejmiku.

Kandydatów poszukuje też PSL. Andrzej Grzyb, europoseł i szef partii w regionie, przyznaje, że partia bierze pod uwagę głównie takie osoby, które mają już na koncie wysokie wyniki wyborcze. - Wszystko wskazuje na to, że sam też będę znów kandydował - mówi Grzyb. - Ale ostateczna decyzja należy do władz partii.
Wśród nazwisk w PSL pojawia np. poseł Piotr Walkowski czy senator Andżelika Możdżanowska.

Do wyborów jeszcze rok. Wielu naszych rozmówców przyznaje, że można się spodziewać, iż chętnych będzie przybywać.
- Nie zdziwi mnie duża liczba chętnych, bo praca w PE jest przedstawiana jako atrakcyjna finansowo i politycznie - mówi Filip Kaczmarek, europoseł PO. - Ludzie z reguły wolą mieć dobrze, a nie źle.

A w Brukseli mogą mieć nawet lepiej niż dobrze. Miesięczna pensja europosła wynosi blisko 7700 euro (ok. 31 tys. zł). Do tego dochodzi 298 euro diety za każdy dzień udziału w posiedzeniu PE i 304 euro za dzień pracy w komisji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski