Które gminy regionu są najbogatsze?

„Nie można tutaj pracy znaleźć, nie ma perspektyw, a ludziom wcale nie żyje się coraz lepiej” - głosy w podobnym tonie dość często wyrażają nasi internauci, niezadowoleni z jakości życia w naszym regionie. A co o poziomie zamożności naszych gmin mówią liczby?

W kraju Kleszczów nr 1
Ministerstwo Finansów co roku publikuje wskaźniki dochodów podatkowych w przeliczeniu na jednego mieszkańca dla poszczególnych gmin. Jest to tzw. wskaźnik G. Na dochody podatkowe gmin składają się m.in. wpływy z podatku od nieruchomości, podatku rolnego, leśnego, od środków transportowych, podatku od osób fizycznych, wpływy z opłaty skarbowej, z opłaty eksploatacyjnej, udział we wpływach z podatku dochodowego od osób fizycznych oraz z podatku dochodowego od osób prawnych. O tym jak duże dochody ma gmina decyduje w ogromnej mierze jej rozwój. Im więcej przedsiębiorców, tym większe wpływy z podatków.

W ostatnim raporcie Ministerstwa Finansów ustalono średni dochód na jednego mieszkańca dla wszystkich gmin w kraju na poziomie 1 596,67 zł. Najbogatszą gminą jest Kleszczów ze wskaźnikiem 34 tys. 825,79 zł, a najbiedniejszą Radgoszcz - 424,77 zł. Jak wielki rozrzut dzieli te gminy widać po liczbach. A jak my wypadamy?
Powiat nowotomyski
Najwyżej spośród wszystkich gmin w naszym regionie sklasyfikowany jest Nowy Tomyśl. Tu wskaźnik G wynosi 2058,66 zł podatku przypadająca na jednego mieszkańca i zdecydowanie przewyższa średnią krajową. Jak się jednak okazuje, rozwój gospodarczy Nowego Tomyśla nie bazuje na ciągle powstających nowych zakładach, nie ma tu przecież tak potężnej strefy przemysłowej, jaką pochwalić się może choćby podpoznańska gmina Tarnowo Podgórne (5228,37 zł na jednego mieszkańca) czy sąsiadująca z naszym powiatem gmina Buk (2078,97 zł).

Mówi się, że niskie bezrobocie w gminie Nowy Tomyśl, ale także stale rozwijające się firmy, które od lat prowadzą tu swoją działalność powodują, że nowi inwestorzy niechętnie chcą budować tu swoje zakłady. Gmina posiada co prawda tereny pod inwestycje - choćby przy ulicy Leśnej - ale od lat stoją one puste.

- Cieszy nas dobre 176. miejsce w rankingu. Nowy Tomyśl pracował na to latami. Mamy u nas przecież duże firmy produkcyjne, które zatrudniają tysiące osób. Co więcej, ci najwięksi albo właśnie ukończyli rozbudowy, ale są w ich trakcie. Powstaną kolejne miejsca pracy, a bezrobocie pewnie spadnie jeszcze bardziej. To cieszy - mówi nam zastępca burmistrza, Paweł Mordal.

Druga wśród gmin w powiecie nowotomyskim jest Opalenica. W przypadku tego samorządu nastąpił wprawdzie spadek w rankingu w stosunku do poprzedniego roku, jednak różnice są niewielkie. Wskaźnik G wynosi tu 1524,41 zł. Burmistrz miasta Tomasz Szulc powiedział, że gmina Opalenica jest specyficznym terenem, bo większość gruntów to ziemie wysoko rolnicze. Zaś, jak uważa, poprzednicy nie zadbali o stworzenie stref inwestycyjnych. Obecnie gmina przejęła około 4,5 hektara gruntów, które zostaną właśnie pod tereny inwestycyjne przeznaczone. Czy jednak uda się przyciągnąć tu nowe firmy? Podobnie, jak w przypadku Nowego Tomyśla, tak i w Opalenicy i całym powiecie nowotomyskim poziom bezrobocia jest bardzo niski, co niespecjalnie może sprzyjać nowym działaniom. - Rozbudowują się za to firmy funkcjonujące u nas od lat - mówi nam Tomasz Szulc. - Na nowe zakłady także jesteśmy otwarci - dodaje.

Z kolei w gminie Lwówek wpływ z podatku w przeliczeniu na mieszkańca wynosi 1260,55 zł. Ostatnia gmina miejska w powiecie, a więc Zbąszyń ma wskaźnik niższy od Lwówka na poziomie 1221,74 złotych. Bardzo wysoko sklasyfikowana została za to jedna z dwóch gmin wiejskich, a więc Miedzichowo. Gmina, która ma na swoim terenie węzeł autostradowy wpływ podatku dochodowego na jednego mieszkańca ma w wysokości 1682,79 zł czyli wyżej niż Opalenica czy Zbąszyń. Samorząd Kuślina wypadł najgorzej w całym powiecie nowotomyskim to wskaźnik rzędu 1183,98 zł.
Powiat grodziski
W powiecie grodziskim najwyżej stoi Grodzisk. Dla tego miasta dochód podatkowy na osobę wynosi 1552,62 złotych i choć jest to jak widać wynik niższy od Nowego Tomyśla (o 506,04 zł) czy choćby Miedzichowa, to najlepszy spośród wszystkich pięciu gmin w powiecie grodziskim.

- Nigdy nie jest jednak tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej. Wspomniany wynik naszej gminy może jednak świadczyć o tym, że mamy potencjał, który wcale nie jest taki zły jak się niektórym wydaje - mówi zastępca burmistrza Piotr Hojan i dodaje: - Należy jednak pamiętać, że wykonujemy swoją pracę nie dla pozycji w rankingu, ale dlatego, aby gospodarka, poziom życia, dostęp do różnego rodzaju usług w naszym regionie były coraz lepsze. Przede wszystkim mamy na uwadze dobro mieszkańców. Robimy, co w naszej mocy, aby nie zabrakło u nas m.in. miejsc w przedszkolach, dobrych warunków w szkołach, aby można było znaleźć u nas zatrudnienie, aby nasz region był atrakcyjny dla inwestorów. Mamy całkiem dobre miejsce w pierwszej pięśsetce na tyle gmin w Polsce, co świadczy o tym, że powinniśmy działać w tych kierunkach dalej- podsumował wiceburmistrz.

Dalej na liście uplasowała się gmina Granowo z wynikiem - 1534,83 zł na mieszkańca. Gminie Kamieniec wskaźnik wyliczono na 1251,45 zł. W rankingu znalazła się również gmina Wielichowo. Niezły wynik tego miasta stał się tematem dyskusji podczas ostatniej sesji: - Uplasowaliśmy się na 857. miejscu. Zgodnie z wyliczeniami Ministerstwa Finansów dochód podatkowy na jedną osobę w naszej gminie wynosi 1328,35. Jest to moim zdaniem doskonały wynik biorąc pod uwagę fakt, że poddanych badaniu zostało w sumie 2478 miejsc w całej Polsce - mówił radny Stanisław Marciniak. - Ciekawostką może być tutaj również to, że wielokrotnie przy różnego rodzaju inwestycjach czy planowaniu budżetu porównujemy się do gminy Rakoniewice, biorąc ją za wzór. Okazuje się, że pozycja tej gminy jest nieco gorsza. Gmina Rakoniewice znalazła się za nami, na 1037. miejscu z dochodem podatkowym na mieszkańca w wysokości 1240,08 . Jest to jednocześnie najniższa wartość w powiecie grodziskim. Powinniśmy więc być zadowoleni z rezultatu osiągniętego przez gminę Wielichowo- stwierdził. Jak dodała z kolei burmistrz jest to z jednej strony powód do zadowolenia, ale taki stan rzeczy ma jednak również swoje wady:

- Oczywiście uzyskany przez nas wynik świadczy o tym, że gmina znajduje się w niezłej kondycji. Rezultaty wyliczeń są jednak brane pod uwagę m.in. podczas rozpatrywania wniosków o dofinansowania. Zadowalający wynik naszej gminy nierzadko może mieć wpływ na nieprzyznanie nam wsparcia finansowego w związku z tym, że inne regiony, z mniejszym dochodem, bardziej go potrzebują. Niemniej jednak myślę, że zarówno nam, jak i naszym mieszkańcom żyje się w gminie Wielichowo dobrze- podsumowała Honorata Kozłowska.