Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kuchnia Eleonory Zawiślak nie tylko na święta

Elżbieta Podolska
Eleonora Zawiślak i pyszny chlebek warzywny według jej przepisu
Eleonora Zawiślak i pyszny chlebek warzywny według jej przepisu Grzegorz Dembiński
Powiedzieć o niej wulkan energii - to mało. Eleonora Zawiślak jest przykładem na to, że wiek nie ma żadnego znaczenia - wystarczy po prostu chcieć. Maluje, szyje, pisze wiersze, stworzyła koleżeński klub seniora, planuje napisanie książki poradnikowej, a jak gotuje! Warto wypróbować jej przepisy, nie tylko na święta.

Kobietom się lat nie liczy, wystarczy powiedzieć, że pani Eleonora jest 10 lat na emeryturze, ale niejedna dwudziestolatka mogłaby jej pozazdrościć energii i zapału do tworzenia. Zaprosiła nas na spotkanie nie tylko z jej obrazami i aniołami, ale także ze smakołykami, które sama przygotowuje i bez których rodzina nie wyobraża sobie świąt Bożego Narodzenia.

- Teraz wigilie przygotowuje już córka z synową, ale oczywiście moje koronne dania muszą być. Bardzo polecam delikatnego karpia, ale też chleb warzywny. Nie wymaga dużo czasu ani pracy, a smakuje wybornie.

Stara się zachowywać tradycję, bo jak twierdzi, to bardzo ważna sprawa, by pamiętać o minionych czasach i ludziach, którzy odeszli.

Polecamy: Przepisy i porady kulinarne na GłosWielkopolski.pl

- Zawsze na wigilii było 12 potraw - wspomina. - Królował oczywiście karp. Od wielu lat moja rodzina nie wyobraża sobie, żeby nie było kremowego karpia wigilijnego.

Z przepisów pani Eleonory można by stworzyć grubą książkę kucharską. Na stole obok potraw i herbaty podawanej z kawałkami imbiru dla rozgrzewki leży też mnóstwo aniołów.

- Staram się wykorzystywać każdy skrawek materiału, zniszczoną serwetkę, koronkę i tak powstają moje anioły z materiału - opowiada. - Maluję je też na kamieniach. Przed świętami zawsze wybieram się do szpitali i Domu Pomocy Społecznej, pytam, gdzie leżą ludzie samotni i idę do nich z tymi drobnymi prezentami. Dla mnie najważniejszy jest uśmiech tych ludzi.

Pani Eleonora jest dumna, bo po namowach wnuka Marcina, studenta historii na UAM, nauczyła się obsługi komputera.

- Przez lata nie chciałam, ale wnuk mnie mobilizował i w końcu mnie nauczył - śmieje się. - Po cichu sobie myślę, żeby może stworzyć stronę internetową lub bloga i tam oprócz pokazania moich prac, zająć się również pisaniem wierszy lub opowiadań, a także poradnictwem dla osób starszych. Chciałabym też napisać książkę o tym, jak niczego nie marnować i jak najdrobniejszy skrawek materiału można wykorzystać, np. do stworzenia ciekawego prezentu.

Pani Eleonora regularnie uczestniczy w różnych warsztatach design i teraz postanowiła wziąć się za meble.

- Dlaczego nikt nie pomyśli o takim meblu "10 w jednym" dla pań, tak, żeby siedząc wygodnie, od razu pod ręką miały przybory do szycia, kosz na śmieci i gazetę?

Nigdy nie rezygnuje i tak długo drąży temat, aż pomysł wcieli w życie, tak pewnie będzie teraz z meblem.

- Chcę, aby moje działania pokazały wszystkim, że osoby starsze tak wiele potrafią i tak wiele mogą zdziałać - twierdzi. - Jednocześnie uczulam wszystkich, że trzeba odnajdywać wspólny język z młodzieżą, bo to oni w wielu przypadkach są naszymi nauczycielami, np. informatyki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski