Kto nie wie lub nie pamięta, spieszę donieść, w 1994 roku Teatr Nowy wystawił sztukę Jacka Kaczmarskiego "Kuglarze i wisielcy" według "człowieka śmiechu" Victora Hugo. To było coś niesamowitego. Trudno zapomnieć ten spektakl, trudno zapomnieć kreację Bożeny Borowskiej w roli Królowej Anny…
Łza się w oku mi się zakręciła, bo jest to dziś reportaż o duchach. Nie ma już Jacka Kaczmarskiego i Krzysztofa Zalewskiego reżysera. Nie ma już scenografki Ireny Biegańskiej… Nie ma pani Krysi Feldman, pana Wojtka Standełło i Mariusza Sabiniewicza, w którym kochała się niemal cała płeć piękna Poznania. Mariusz Puchalski został dziadkiem a Kasia Bujakiewicz jest mamą. Syn Bożeny Borowskiej i Mirka Kropielnickiego jest już dorosłym mężczyzną. A mnie się wydaje, że to tak niedawno było.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?