Spis treści
Sieć cukierni Mazurek z Lubonia zakończyła działalność
Cukiernie firmowane nazwiskiem ich twórcy działały na terenie Poznania i podpoznańskich gmin od kilkudziesięciu lat. Jeden z najstarszych punktów, przy ulicy Poniatowskiego w Luboniu, został zamknięty po 55 latach działalności.
- Dziękujemy za 55 lat razem. Firma zamknięta - głosi napis w witrynie jednej z najstarszych cukierni firmy Mazurek.
Obok witryny znajduje się ogłoszenie dotyczące możliwości wynajęcia lokalu wraz z całym wyposażeniem. Nie wiadomo na razie dlaczego właściciele zdecydowali się na zamknięcie swojej firmy. Być może jest to związane z niedawną falą upadłości cukierni i piekarni, jaka przetoczyła się przez Polskę ze względu na rosnące ceny energii oraz surowców, takich jak chociażby mąka.
Próbowaliśmy skontaktować się z właścicielami cukierni, jednak jak na razie nie przyniosły one skutku. O komentarz poprosiliśmy szefa Cechu Cukierników i Piekarzy w Poznaniu Stanisława Butkę, jednak nie chciał on udzielać żadnych informacji.
"No i gdzie po słodkie teraz?"
Wraz z firmą znikają punkty sprzedaży w Luboniu, Poznaniu i okolicy. Także w ich witrynach pojawiły się informacje o zamknięciu i podziękowania za wspólnie spędzone lata.
- No i gdzie po słodkie teraz? Bez pani Basi osiedle już nie będzie takie samo - żali się jedna z mieszkanek os. Orła Białego w Poznaniu, gdzie funkcjonowała jedna z cukierni.
Pani Basia to jedna z długoletnich sprzedawczyń, która sprzedawała w cukierni Mazurek na terenie poznańskiego osiedla. Według komentarzy mieszkańców wyrosła ona na postać ikoniczną.
- Chociaż nie mieszkam już na Orła Białego to kiedy byłam ostatnim razem w Poznaniu i dowiedziałam się, że pani Basi już tam nie ma, łza się w oku zakręciła. 30 lat mojego życia, najpierw w wózku z mamą, potem już sama, następnie z moją własną córką. Przychodziłam na brzdąca, pączki i drożdżówki z serem. Niestety bez pani Basi to już nie było to samo - opowiada inna mieszkanka na forum mieszkańców osiedla.
Spadek jakości i brak terminala pogrążyły cukiernię?
W beczce wspomnieniowego miodu można niestety znaleźć także łyżeczkę dziegciu. Dawni klienci cukierni wskazują, że często w punktach sprzedaży nie było możliwości płatności kartą lub blikiem. Także jakość wyrobów, w tym pączków stanowiących specjalność zakładu, na przestrzeni lat ulegała zmianie.
- Swego czasu mieli najlepsze pączki. Jednak w ostatnim czasie nie były już tak dobre jak wcześniej - wskazuje jedna z forumowiczek grupy mieszkańców Lubonia.
- Ja ostatnio jak kupiłam pączki do kawy to mi było wstyd, że postawiłam je na stół. Posmak starego oleju w buzi przez dwa dni - dodała inna uczestniczka dyskusji.
Zobacz też: Budowa najwyższego budynku w Poznaniu stanęła z powodu braku pieniędzy? Mamy komentarz inwestora
Konkurencja nie śpi
Inna komentująca podzieliła się historią tortu, jaki zamówiła na imprezę urodzinową. W momencie jego odbioru okazało się, że został udekorowany spleśniałymi truskawkami.
- Jakość w ostatnich latach niestety spadła mocno, taki jest efekt wciskania ludziom kitu. Niby świeże, a jednak nie do końca. Myślę, że gdyby jakość utrzymała się na wysokim poziomie to w tym miejscu lokal na pewno by przetrwał, nawet przy wyższych cenach - podsumowuje inny forumowicz.
Gwoździem do trumny mogło okazać się także otwarcie nowej piekarnio-cukierni należącej do konkurencyjnej sieci tuż obok jednej z najstarszych cukierni Mazurek w Luboniu. Jego przewagą było przede wszystkim... posiadanie terminala płatniczego.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Strefa Biznesu: W Polsce drastycznie wzrosną podatki? Winna demografia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?