2 z 30
Poprzednie
Następne
Kultowe fryzury, które chciała mieć każda kobieta
Audrey Hepburn i jej słynne uczesanie z filmu "Śniadanie u Tiffany’ego" zawojowało serca kobiet w 1961 roku. To właśnie z tą fryzurą aktorka jest utożsamiana najbardziej - wysoko upięty kok ozdobiony diademem i króciutką grzywką. Choć i w późniejszych latach aktorka nie straciła ani odrobinę klasy, nosząc przystrzyżone, prawie chłopięce włosy. Obydwie fryzury idealnie pasowały do delikatnych rysów i wielkich oczu aktorki a ich wspólnym mianownikiem była właśnie charakterystyczna grzywka.