Leśnicy oraz pracownicy i studenci Wydziału Archeologoii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu rozwiązywali tajemnicę kolejnego nasypu z cmentarzyska w Mirosławiu.
Tym razem archeolodzy poznawali tajemnice kurhanu VI, wysuniętego najdalej na wschód w linii kopców stojących wzdłuż Pradoliny Noteci.
- Zaskoczył nas sposób budowy nasypów kurhanów z Mirosławia
– podsumowuje efekty badań prof. Andrzej Michałowski, dziekan Wydziału.
Dodaje:
- Ziemny wzgórek skrywał niezwykle interesującą konstrukcję wnętrza. Oczywiście najlepiej zachowały się ślady po centralnie ułożonym bruku kamiennym wykonywanym na planie kwadratu. Otaczały go dwa rowy dookolne i pierścień ze słupów drewnianych wkopanych w ziemię, wzmocnionych glinianymi ściankami.
Jak mówi, od strony południowej jeden z rowów przechodził w niski murek kamienny, od południowego wschodu i południowego zachodu centralny bruk uzupełniały zaś niewielkie trójkątne bruczki, wykonane z drobniejszych kamieni. W bruku kamiennym odkryte zostały metalowe części pasa (sprzączka i okucie końca pasa wykonane z brązu).
- Pod brukiem kamiennym zalegała warstwa niwelująca poziom konstrukcji kamiennej, od wschodu płytka ok. 15 cm, w partii zachodniej dochodziła blisko do 0,5 metra! Miała zapewne za zadanie regulować pochyłość powierzchni, by kilka ton kamieni nie zsunęło się z krawędzi wysoczyzny. Temu zapewne służyły także konstrukcie drewniano-gliniane, mające stabilizować grunt od strony dolinnej
– informuje archeolog.
Jak opisuje, jeszcze w warstwę niwelacyjną wkopany został grób ciałopalny, znajdujący się centralnie pod kwadratowym brukiem wnętrza kurhanu.
- Wydobyte zeń szczątki pochowanej tutaj osoby są aktualnie obiektem badań antropologicznych prowadzonych przez prof. M. Kreznz-Niedbałę na Wydziale Biologii UAM. Temperatura stosu ciałopalnego musiała być niezwykle wysoka. Świadczy o tym stan przepalenia kości ludzkich, ale także drobne łezki metalu, w które zamieniły się dary ofiarowane do grobu. Jedynym przedmiotem zachowanym w całości jest brązowa ostroga, dzięki czemu możemy przypuszczać, iż ponownie w przestrzeni badanego cmentarzyska mamy do czynienia z grobem jeźdźca (a może, jak to miało miejsce w sezonie 2020 - amazonki). Wśród zniszczonych fragmentów wyposażenia zachował się fragment kabłąka zapinki i być może fragment klamerki esowatej. Po konserwacji zabytków z pewnością więcej dowiemy się o ich funkcji
– wyjaśnia Michałowski.
Niedaleko grobu, podobnie jak miało to miejsce także pod nasypem kurhanu VII badanego w 2016 roku, znaleziono ślad po spągu pieca do wypału żelaza. Obok występowały też żelazne żużle, pochodzące prawdopodobnie z kotlinki rozebranej przed budową kurhanu.
Badania wykopaliskowe wspierane są od początku ich trwania przez Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych w Pile i Nadleśnictwo Sarbia.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?