Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kuźnica Zbąska: Beczka z fekaliami pływała w jeziorze. Sprawę badają grodziscy policjanci [ZDJĘCIA]

Anna Borowiak, Anna Wyrwa-Sadowska
Kilka metrów od beczki, jak mówi nasz czytelnik, przebywało dużo ludzi korzystających z plaży i kąpiących się w jeziorze.
Kilka metrów od beczki, jak mówi nasz czytelnik, przebywało dużo ludzi korzystających z plaży i kąpiących się w jeziorze. Czytelnik Grodzisk.NaszeMiasto.pl
Policja zajmuje się sprawą beczki z fekaliami, która w niedzielę trafiła do wód Jeziora Kuźnickiego. Jak się okazało, pochodziła z barki zacumowanej na akwenie.

- Podczas pobytu nad jeziorem Kuźnickim o godzinie 13.30 zauważyłem, że pewien wczasowicz, który posiada domek na wodzie, ciągnie przez całe jezioro popękany zbiornik z fekaliami. Fekalia pochodziły z jego domku - alarmował nasz czytelnik.

Jak dodał, transportowany zbiornik odczepił się i wpadł do wody.

- Ten pan zamiast go wyciągnąć z wody i zgłosić to do odpowiednich służb, ciągnął go przez całe jezioro do brzegu, przez co zawartość wylewała się do jeziora, po czym pozostawił go zanurzonego kilka metrów od brzegu i oddalił się bez jakiegokolwiek poczucia winy i odpowiedzialności za to, co się stało - dodaje nasz rozmówca.

Sprawdź też:

Kilka metrów od tego zbiornika, jak mówi nasz czytelnik, przebywało dużo ludzi korzystających z plaży i kąpiących się w jeziorze. Świadkowie zdarzenia o sprawie natychmiast powiadomili straż pożarną.

- Pobliski gospodarz użyczył traktor, zbiornik został wyciągnięty w celu uniknięcia skażenia wody - przekazał nam nasz rozmówca i dodał: - Na jeziorze po całej sytuacji przez dłuższy czas utrzymywał się odór fekaliów. Pomyślmy o ludziach przebywających na plaży, kąpiących się w wodzie oraz o małych dzieciach. Moim zdaniem taki incydent nie powinien mieć miejsca, a takie domki znajdujące się na tak małym akwenie, powinny być regularnie kontrolowane przez odpowiednie służby.

Na terenie przyległym do jeziora od lat nie ma oficjalnego kąpieliska, dlatego też nawet przed sezonem nie jest tam badana jakość wody. Jezioro znajduje się na styku trzech powiatów. Aby dowiedzieć się, czy sprawą ktoś się zajmuje, obdzwoniliśmy stacje sanitarno-epidemiologiczne w Grodzisku, Wolsztynie i Nowym Tomyślu. Jak się okazało, żadna sprawy nie bada.

- Właśnie ze względu na fakt, iż nie ma tam kąpieliska - usłyszeliśmy w Wolsztynie.

Sprawdź też:

Rozmawialiśmy też z kierownikiem leszczyńskiej delegatury WIOŚ, który przyznał, że dostał zgłoszenie o sytuacji.

- Z otrzymanego sygnału wynikało, że było to skutkiem działania osoby fizycznej, więc o zajściu powiadomiona została policja - mówi Mirosław Żółtański.

Sprawę badają funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Wielkopolskim.

- W pierwszym etapie będziemy sprawdzać kwestie związane z posiadanymi przez mężczyznę pozwoleniami. Policjanci zweryfikują również czy te uprawnienia nie zostały przekroczone. Na ten moment tylko tyle mogę powiedzieć - mówi rzecznik KPP, kom. Kamil Sikorski.

Sprawdź też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski