Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łapówka na sport? Afera w Obornikach

Łukasz Cieśla, Anita Nochowicz, Marcin Pomianowski
Burmistrz Anna Rydzewska nie chciała komentować zarzutów firmy dotyczących rzekomej korupcji w urzędzie
Burmistrz Anna Rydzewska nie chciała komentować zarzutów firmy dotyczących rzekomej korupcji w urzędzie fot. Marcin Pomianowski
Komornik zabezpieczył 177 tysięcy złotych na koncie urzędu miasta w Obornikach Wielkopolskich. Stało się tak na wniosek firmy budowlanej, która remontowała drogi w gminie. Nie dostała pieniędzy za wykonane prace i złożyła pozew do sądu. A ten nakazał gminie zapłatę.

- Naszym zdaniem firma nie wywiązała się z terminów i nałożyliśmy na nią kary umowne w kwocie, którą potrąciliśmy z wynagrodzenia. Teraz tę sporną kwotę zabezpieczył komornik, ale jestem pewna, że finał tej sprawy będzie korzystny dla urzędu - mówi Anna Rydzewska, burmistrz Obornik.

Kulisy sporu między firmą spod Obornik a urzędem są bardzo ciekawe. Niewykluczone, że u jego podstaw leży korupcja. W skrócie chodzi o to, że kłopoty firmy z obornickim urzędem mają wynikać z doniesienia złożonego do Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Donos trafił do CBA w grudniu 2009 roku.

Przedstawiciele firmy alarmowali, że latem ubiegłego roku zastępca burmistrz Obornik Bogdan Bukowski zażądał od nich wpłaty na konto miejscowego klubu sportowego Sparta. Ponoć nie padła konkretna kwota. Bukowski uzależnić miał od tego terminowe przekazanie wynagrodzenia za remont jednej z ulic.

Firma wpłaciła na konto Sparty 10 tysięcy zł. Do faktury wpisano, że chodzi o reklamę w trakcie meczu. Nieoficjalnie mówiło się, że firma nie była jedynym darczyńcą klubu. Organy ścigania zostały zawiadomione o tym, że również inne podmioty dostające zlecenia z urzędu miały sponsorować klub.
- Ta sprawa to nagonka polityczna na mnie - mówi wiceburmistrz Bukowski, który w komisjach przetargowych pełni funkcję przewodniczącego.

- Sponsorzy klubu nie byli preferowani przy przetargach, bo przecież nie ma możliwości ich ustawienia. Ja prosiłem wiele firm o wsparcie Sparty, w zamian za możliwość umieszczenia reklamy na stadionie - tłumaczy urzędnik.

Zawiadomienie trafiło do prokuratury w Lesznie. W styczniu tego roku odmówiła ona wszczęcia śledztwa. Uzasadnienie tamtej decyzji jest interesujące.

Prokurator Grzegorz Pęcak uznał, że nie doszło do przestępstwa. Bo, jak napisał w uzasadnieniu, po tym, jak firma wpłaciła pieniądze na konto klubu, zawarła kolejną umowę z urzędem na wykonanie nowych robót.

- Całość zabezpieczonych materiałów wskazuje na dobrze ułożoną współpracę pomiędzy stronami - zauważył prokurator. Stwierdził przy tym, że firma złożyła zawiadomienie dopiero wtedy, gdy nie wygrała kolejnych przetargów.

Śledczy stwierdził też, że z praktyki wiadomo, iż korupcja zachodzi przy daleko idącej dyskrecji i z zasady osoby dające oraz biorące łapówkę nie chcą jej ujawniać. A przecież, jak wynika z dalszych wywodów prokuratora Pęcaka, klub wystawił firmie fakturę, "co dowodzi, iż nikt nie miał zamiaru ukrywać przekazania pieniędzy".

Mimo takiej postawy prokuratury, sprawa rzekomej korupcji się nie skończyła. Bo jak ustaliliśmy, postawą wiceburmistrza zainteresował się wydział do spraw walki z korupcją KWP w Poznaniu. I dlatego leszczyńska prokuratura ponownie zajęła się sprawą. Tym razem wszczęła już śledztwo. Przydzielono je temu samemu prokuratorowi, który początkowo uznał, że nie ma dowodów na korupcję.

- Pierwsza decyzja o odmowie wszczęcia śledztwa w moim odczuciu nie była pochopna. Prokurator miał prawo ją podjąć, jest niezależny w swoich działaniach - stwierdza Jerzy Maćkowiak, szef prokuratury w Lesznie. - Teraz pojawiły się nowe dowody i dlatego wróciliśmy do sprawy - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski