Larwy atakują drzewa w Wielkopolsce. Lasy są poważnie zagrożone

Lasy Państwowe udostępniły film nagrany przez Nadleśnictwo Bolewice, który pokazuje tysiące larw borecznika wspinających się po sosnach. To poważne zagrożenie dla drzew iglastych. Gąsienice atakują sosny pospolite i żywią się ich igłami. Larw jest bardzo dużo, a w efekcie na drzewach może zabraknąć igieł.

- Sytuacja już się uspokaja. Noce są chłodniejsze, więc część z nich tego nie przetrwała. Liczymy na to, że większość z nich zostanie spasożytowana i w przyszłym roku nie będzie już tego problemu

- informuje Jolanta Gaczyńska z Nadleśnictwa Bolewice.

Leśnicy przekazują, że nie jest to nowe zjawisko, co kilkanaście lat powracają plagi szkodników. Zazwyczaj natura radzi sobie z tym sama, niepotrzebna jest zatem ingerencja ludzi w postaci chemicznych oprysków. Obecnie sytuacja jest obserwowana, a ewentualne opryski są planowane na wiosnę przyszłego roku. Wszystko zależy jednak od tego, jak rozwinie się sytuacja.

Opryski chemiczne nie są zagrożeniem dla roślinności, ale pszczelarze obawiają się o los swoich pasiek. Leśnicy podkreślają, że godziny oprysków ustalane są tak, by najmniej szkodzić owadom. Wcześniej wszyscy zainteresowani są informowani i proszeni o niewypuszczanie pszczół w dniach oprysku.

- Opryski to ostateczność. Staramy się obserwować, jak radzi sobie przyroda. Wykonujemy je, gdy nie ma innego wyjścia

- dodaje Jolanta Gaczyńska.

Należy podkreślić, że pasożyty nie dokonały dużych zniszczeń. Szkodnik uszkadza igły, ale nie uszkadza pączków sosny, więc może się on zregenerować. Część drzew pewnie nie przeżyje, ale nie będzie to skala zagrażająca całemu ekosystemowi.

Wiele lasów znajduje się na gruntach porolnych, więc na najsłabszych glebach drzewa i inne rośliny mają gorsze możliwości rozwoju. Obecna pogoda, czyli stosunkowo wysokie temperatury pozwoliły na intensywniejszy rozwój szkodników.