Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lato Kobiet w Ptaptach: Kasia Lins zaśpiewała w ogródku [ZDJĘCIA]

KQ, Marek Zaradniak
Lato Kobiet w Ptaptach: Kasia Lins zaśpiewała w ogródku
Lato Kobiet w Ptaptach: Kasia Lins zaśpiewała w ogródku Łukasz Gdak
W sobotni wieczór Kasia Lins w swoim akustycznym projekcie rozpoczęła cykl wydarzeń kulturalnych w ogródku przy ul. 27 Grudnia, czyli Lato Kobiet w Ptaptach, Przy dźwiękach gitary i wokalach trzech śpiewających kobiet chętni mogli pić wino, jeść przekąski i relaksować się na trawie. Zobaczcie zdjęcia z koncertu!

Ptapty to nowe miejsce w Poznaniu gdzie latem odbywają się koncerty. Mieści się
przed Teatrem Polskim. Jako pierwsza w minioną sobotę wieczorem wystąpiła tam Kasia Lins, młoda poznańska wokalistka, której płyta "Take My Tears" m.in. z muzykami grupy Tower Of Power ukazała się na Dalekim Wschodzie.
Tym razem młoda artystka zaproponowała akustyczną wersję swoich piosenek. Wspomagali ją jedynie gitarzysta i dwuosobowy chórek dziewczęcy. Aranżacje były więc bardzo oszczędne. Wybierając się na ten koncert zastanawiałem się jak to będzie bo przecież na płycie brzmią organy Hammonda, słuszymy pianino Wurlitzera.
Wieczór rozpoczął się od pogodnej, melodyjnej piosenki "I Wonder Why". Słuchając jej łatwo można się było przekonać, że Kasi blisko do popu i że piosenka utrzymana jest w klimacie brzmienia Nashville. Ten utwór ma duże szansę stać się przebojem. W podobnym klimacie utrzymana jest kompozycja "Sober". natomiast "Ain't Gonna Wait" wskazuje, że Kasi bliski jest także blues, ale rasowym klimatycznym bluesem jest piosenka "Reason". "Yesterday" mi osobiście kojarzy się z wielkim przebojem pod takim samym tytułem wykonywanym przez grupę The Beatles. Piosenka pod takim samym tytułem w wykonaniu Kasi jest bardziej ożywcza. Szkoda, że towarzyszyła jej tylko gitara. Osobiście wolę wersję płytową gdzie towarzyszy jej tylko fortepian znacznie lepiej pasujący do klimatu utworu.
"Liar" to rytmiczna, ekspresyjna piosenka otwierająca krążek. Na płycie Kasia wykonuje ją w duecie z Larry'm Braggs'em i to wykonanie wręcza zachęca do słuchania całości. Tutaj wykonała solo choć pytała czy ktos z publicznosci by z nią tego nie zaśpiewał. Nikt nie miał odwagi.
Spośród zaprezentowanych sobotniego wieczoru utworów podobać mogła się "What If?" To idealny utwór na festiwal po publiczność mogła się kołłysać w jego rytm. Najbardziej chyba
utkwił w pamięci tych, którzy przybyli do Ptaptów utwór "Hold On" zaprezentowany przez Kasię Lins na finał z łatwym do zapamiętania refrenem. W sumie koncert był udanym eksperymentem. Ja jednak zdecydowanie wolę Kasię z jej pełnym składem. A po jej koncercie można było jeszcze wsłuchać w rytmy serwowane przez didżeja. Dodajmy, że zarówno w przypadku Kasi Lins jak i muzyki prezentowanej przez didżeja nie było siębez akompaniamentu przejeżdżających tramwajów i przelatujących samolotów. Ale takie są uroki słuchania muzyki na otwartej miejskiej przestrzeni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski