Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łazarz: Seniorzy nie chcą drogi pod oknami

Karolina Koziolek
- Dlaczego miasto nie zadbało wcześniej o dojazd do przedszkola? - pytają mieszkańcy.
- Dlaczego miasto nie zadbało wcześniej o dojazd do przedszkola? - pytają mieszkańcy.
O tym konflikcie można powiedzieć, że to konflikt młodości ze starością, walka karnawału z postem. Emeryci chcą mieszkać w enklawie spokoju, ale wkrótce mogą go zakłócić przedszkolaki z pobliskiego przedszkola. Poznański magistrat chce by przez ich na wpół zamknięte podwórko ustanowić drogę dojazdową, którą codziennie uczęszczać będzie setka dzieci.

- Mamy tu coś na kształt półzamkniętego osiedla. Są ławeczki, cisza. Nie chcemy by to się zmieniło.Jesteśmy starszymi ludźmi, potrzebujemy spokoju - tłumaczy Barbara Zakrzewska, która jest po 80-tce. Mieszka w bloku przy ul. Niegolewskich od samego początku, czyli od 1964 r.

Przedszkole o wdzięcznej nazwie "Leśne Ludki" działa na Łazarzu przy ul. Limanowskiego już od końca lat 50. Dopóki wszystkie działki były niezabudowane i w posiadaniu miasta albo Skarbu Państwa nikt się nie przejmował, którędy rodzice prowadzą swoje dzieci do placówki. Problem zaczął się gdy przedszkole wybudowane między ul. Niegolewskich, Limanowskiego oraz Chociszewskiego stopniowo obudowano ze wszystkich stron blokami.

- Nikt nie pomyślał wtedy by wytyczyć drogę dojazdową do placówki - mówi Barbara Zakrzewska. - Rodzice prowadzili po prostu dzieci wąskim przesmykiem przez podwórko od ul. Limanowskiego.

To wydawało się logiczne ponieważ od tej strony zaprojektowane jest wejście do budynku. Taki jest również adres placówki (ul. Limanowskiego23A).

Teraz jednak miasto chce tę sytuację zmienić. Dzieci mają być dowożone od strony ul. Niegolewskich, właśnie przez "enklawę zieleni i spokoju" emerytów. Zaułek graniczy z przedszkolnym podwórkiem (na tyłach budynku).

Problem zaczął się dwa lata temu. W bloku od strony ul. Limanowskiego utworzyła się wspólnota mieszkaniowa, która zażądała od przedszkola 3 tys. zł. za dotychczasowe przejście przez ich podwórko.

Miasto postanowiło więc ponegocjować z mieszkańcami od strony ul. Niegolewskich. Gdy z negocjacji nic nie wyszło skierowało sprawę do sądu.

- Nie chcemy się zgodzić na przejazd przez działkę, to wbrew interesom spółdzielców - mówi Magdalena Zakrzewska, radca prawny reprezentująca spółdzielnię Mieszkaniową Blok, która administruje budynkami przy ul. Niegolewskich.
Mieszkańcy zwracają uwagę, że setka przedszkolaków to dodatkowa setka ich rodziców. - I to rano i po południu - mówią. Do tego jeszcze samochody.

- Będzie ruch jak w Rzymie. Gdy kupowaliśmy mieszkania w planach nigdy nie było drogi, tylko ślepy zaułek - mówią Ludosława i Zdzisław Wypych, mieszkający tam od prawie 30 lat. - Oprócz tego nasze mieszkania stracą na wartości, bo zrobi się jezdnia pod oknami. Części mieszkańcom może to z kolei zablokować dojazd do garażu - wyliczają. Podkreślają również, że to "w ogóle nie jest ich konflikt". - Miasto powinno porozumieć ze wspólnotą od strony Limanowskiego, a nie mieszać w sprawę nas, skoro tu nigdy wjazdu do przedszkola nie było- mówią.

Zarzuty mieszkańców odpiera Agnieszka Szymankiewicz zastępca dyrektora WGN, która z ramienia miasta zajmuje się sprawą. - Biegły oceni, którędy dojście do przedszkola jest bardziej racjonalne. Dla nas najważniejsze jest bezpieczeństwo dzieci - mówi. - Jeśli sąd orzeknie, że jest tak od strony ul. Niegolewskich na pewno mieszkańcy otrzymają rekompensatę za ewentualny spadek wartości ich nieruchomości.

25 września przed poznańskim sądem odbędzie się kolejna rozprawa, na której swoją opinię ma przedstawić biegły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski