Piłkarze rezerw Lecha przystępowali do tego spotkania w minorowych nastrojach. Lechici nie wygrali swojego meczu od ponad miesiąca, a ostatni raz druga poznańska ekipa Kolejorza zwyciężyła w eWinner II lidze... w Krakowie, w pojedynku przeciwko Hutnikowi (2:1). Z nastawieniem na pokonanie rywala zawodnicy niebiesko-białych ponownie udali się do stolicy Małopolski.
Zadanie to jednak nie zapowiadało się na łatwe, bowiem Garbarnia cały czas ma szanse na zajęcie miejsca dającego możliwość gry w barażach o Fortuna 1. Ligę. Tym bardziej że forma zawodników gospodarzy była nieco lepsza niż ostatnie poczynania Lecha. W ostatnich trzech spotkaniach krakowianie zdobyli cztery punkty.
Lechici, w porównaniu do poprzedniego spotkania z Olimpią Elbląg, przystąpili do sobotniego pojedynku z aż pięcioma zmianami. Po raz pierwszy w składzie od 28 listopada znalazł się Mateusz Skrzypczak. Środkowy obrońca Kolejorza w tym sezonie ma już występ w pierwszej drużynie Lecha. Oprócz tego w obecnych rozgrywkach Fortuna Pucharu Polski ma najwięcej rozegranych minut (385) w pierwszej drużynie spośród wszystkich zawodników - zagrał we wszystkich spotkaniach pucharowych. I to właśnie na niego postanowił postawić trener Węska podczas spotkania rezerw niebiesko-białych.
Mecz od pierwszych minut prowadzony był na niezwykle dużej intensywności. Było widać, że każdej ze stron zależało, aby jak najszybciej wejść idealnie w ten mecz. Pierwsza groźna sytuacja zamieniła się od razu na bramkę dla Garbarni. Po mocno uderzonym rzucie wolnym piłka trafiła wprost pod nogi 18-letniego Kacpra Dudy, a ten precyzyjnym strzałem posłał do bramki Kolejorza.
Ten szybko strzelony gol bardzo mocno rozochocił Garbarnię, która od razu chciała pójść za ciosem. Strzałów z dystansu próbowali m.in. Kacper Duda, Daniel Morys oraz Bartłomiej Purcha. Futbolówka jednak albo trafiała w dobrze ustawionego Skrzypczaka, albo wędrowała obok bramki Bartosza Mrozka.
Kolejorz ocknął się dopiero po 20 minutach gry. Najpierw bramkarza gospodarzy strzałem z 25 metrów próbował zaskoczyć Łukasz Norkowski, a po chwili Tymoteusz Klupś przeprowadził ładną, indywidualną akcję prawą stroną boiska. Do pełni szczęścia zabrakło jedynie celnego podania. W 28. minucie Kolejorz miał dogodną okazję do wyrównania. Jakub Antczak bardzo efektownie przedarł się lewą flanką i wyłożył piłkę Tymoteuszowi Klupsiowi, jednak pomocnik gości nieznacznie się pomylił.
Lechici z każdą minutą coraz bardziej przyciskali zawodników Garbarni, spychając ich do głębokiej defensywy. Zamierzony efekt przyszedł w 39. minucie. Po trójkowej akcji lechitów na strzał zdecydował się Patryk Gogół, a odbitą piłkę od jednego z zawodników gospodarzy dobił Tymoteusz Klupś, dla którego było to trzecie trafienie w tych rozgrywkach.
Drugą połowę świetnie rozpoczęli lechici, którzy dużo odważniej wyszli na Brązowych. Pięć minut po wznowieniu gry to Kolejorz mógł się cieszyć z kolejnej bramki. Z rzutu rożnego piłkę wprost na głowę Adriana Laskowskiego posłał Eryk Kryg, a obrońca Lecha nie miał żadnych problemów, aby pokonać Doriana Frątczaka. Po chwili tempo spotkania, w porównaniu do pierwszej części meczu, znacznie się uspokoiło, natomiast sędzia częściej zaczął sięgać po kartki, aby utemperować agresję zawodników.
Im bliżej końca pojedynku, tym większą inicjatywę przejmowali gospodarze, którzy tworzyli swoje sytuacje do wyrównania. Lech został zepchnięty do obrony i skupił się na konstruowaniu kontrataków. Ta taktyka mogła się sprawdzić w 71. minucie spotkania. Wprowadzony na boisko Filip Wilak popędził lewą stroną boiska, jednak jego strzał zatrzymał się tylko w bocznej siatce.
Kwadrans przed końcem spotkania ogromny błąd popełnił Bartosz Mrozek, który minął się z piłką we własnym polu karnym, ale z prezentu nie skorzystał Kacper Duda, dla którego mogło to być drugie trafienie w tym meczu. Do końca pojedynku więcej bramek kibice w Krakowie nie zobaczyli, choć nie brakowało okazji z obu stron.
Dzięki temu zwycięstwu Lech II Poznań utrzymał miejsce premiowane grą w barażach o zaplecze PKO Ekstraklasy. Kolejne spotkanie Kolejorz rozegra w sobotę, 23 kwietnia z Pogonią Grodzisk Mazowiecki na stadionie we Wronkach.
Garbarnia Kraków - Lech II Poznań 1:2 (1:1)
Gole: Kacper Duda 6. - Tymoteusz Klupś 39., Adrian Laskowski 50.
Garbarnia: Frątczak - Bartków, Kardas, Bentkowski - Mateusz Duda (79. Szywacz), Klec (70. Kuczak), Morys, Nowak, Kacper Duda (79. Malik), Purcha (60. Rogoziński) - Kuczera (60. Marszalik)
Lech II: Mrozek - Zagórski, Laskowski, Skrzypczak, Palacz - Norkowski, Kryg, Gogół (82. Fietz) - Klupś (82. Zięba), Pacławski (76. Kukułka), Antczak (59. Wilak)
Żółte kartki: Bartków 54., Bentkowski 77. (Garbarnia) - Zagórski 58., Kryg 59. (Lech II)
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?