Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech powalczy o punkty z Pasami

Maciej Lehmann
W sierpniu Lech pokonał Cracovię przy Bułgarskiej 5:0
W sierpniu Lech pokonał Cracovię przy Bułgarskiej 5:0 Marek Zakrzewski
Dwa zwycięstwa, stosunek bramek 4:0, dwa punkty odrobione do Legii Warszawa i aż cztery do lidera po rundzie jesiennej Jagiellonii Białystok. Lechici, tak jak zapowiadali przed wiosennymi meczami, rozpoczęli ostry pościg za czołówką tabeli. W tej kolejce mogą zrobić kolejny krok do przodu. Muszą jednak w niedzielę (początek spotkania o godzinie 17.15) pokonać w Krakowie ostatnią drużynę ekstraklasy Cracovię.

Gdyby oceniać szanse Kolejorza z perspektywy dwóch ostatnich konfrontacji z "Pasami" , nie trudno by było wskazać faworyta niedzielnego pojedynku. W sierpniu w Poznaniu Lech rozbił krakowską ekipę 5:0, natomiast w październiku w Krakowie w III rundzie Pucharu Polski Kolejorz wygrał 4:1. Honorową bramkę dla Cracovii zdobył Bartosz Ślusarski, który teraz znakomicie radzi sobie w Lechu. Nic więc dziwnego, że trener "Pasów" Jurij Szatałow często pytany jest przez krakowskich dziennikarzy, czy zbyt pochopnie nie pozbył się gracza, który mógłby znacząco pomóc jego drużynie w walce o utrzymanie się w ekstraklasie.

- To jest grzebanie w trupach - mówi trener Cracovii. - Już go nie ma, mamy innych zawodników i muszę na nich liczyć. Zawodnika nie da się zastąpić, bo każdy jest inny. Może być ewentualnie słabszy lub lepszy. Czy znaleźliśmy takiego? Nie wiem, to dopiero się okaże. Nie zwracam uwagi na długość kontraktu czy narodowość zawodnika, patrzę tylko na to jak prezentuje się na treningach - dodaje mocno poirytowany Szatałow.

Cracovia przed tą rundą kupiła aż 11(!) nowych graczy (pożegnano się między innymi z Marcinem Cabajem, Pawłem Sasinem, Dariuszem Pawlusińskim, Michałem Golińskim, Radosławem Matusiakiem i Piotrem Polczakiem), ale nadal nie posiada klasowych napastników. Gra Bartłomiej Dudzic, zmiennikiem jest Marcin Krzywicki, a Sebastian Kurowski został oddelegowany do Młodej Ekstraklasy z uwagi na aktualną formę. Statystyki Dudzica nie powalają na kolana. W ekstraklasie zagrał do tej pory w 77 meczach, w których strzelił pięć bramek. Ostatnią Bełchatowowi jeszcze jesienią. Mimo to napastnik Cracovii jest przekonany, że jego zespół nie stoi w niedzielę na straconej pozycji.

- Z Lechem interesuje nas tylko zwycięstwo. Gramy u siebie, kibice będą nas wspierać. Oczywiście, że oni za nas nie wygrają , ale będzie to nasz 12 zawodnik. Dla nas liczą się tylko 3 punkty, nie jest ważne, jak je wydrzemy - mówi.
Kibice wiosną zobaczyli dwa oblicza Cracovii - tę ze zremisowanego 3:3 meczu z Legią - porywającą, walczącą i tę z Wrocławia, schowaną, bojaźliwą, po prostu słabą. Który obraz drużyny jest prawdziwy?

- Oczywiście pierwszy - mówi Dudzic. - Jeśli zagramy tak jak przeciwko Legii, to wtedy zwyciężymy. Owszem, rywalizujemy z dobrym przeciwnikiem, ale my patrzymy tylko na siebie, co mamy w głowach i nogach. Musimy od samego początku zaatakować. Nie pamiętamy już o pierwszym meczu z Lechem. Zdarzył się nam taki nieudany występ i sądzę, że podobny już się nie zdarzy - dodaje napastnik "Pasów".

- Oni mają nóż na gardle, ale my też mamy - twierdzi bramkarz Lecha Krzysztof Kotorowski, który w Krakowie chce podtrzymać dobrą passę - 513 minut bez straty gola. - Mecze przyjaźni w tym sezonie wyjątkowo nam służą. Teraz musimy jechać do Krakowa i zdobyć tam trzy punkty. Nasz styl mam nadzieję też będzie lepszy, bo poprawiła się pogoda i warunki do gry są dobre. Myślę, że niepotrzebnie zrobiło się zbyt głośno o mojej serii bez straty gola. Oczywiście fajnie byłoby w Krakowie zagrać na zero, ale liczy się przede wszystkim zwycięstwo - dodaje "Kotor".

Na wczorajszym treningu pojawił się Rafał Murawski, który ostatnio zmagał się z przeziębieniem. Reprezentant Polski miał indywidualne zajęcia. Z powodu choroby w treningu nie uczestniczyli Siergiej Kriwiec, Jakub Wilk, Jacek Kiełb oraz Tomasz Mikołajczak, którego też dopadł wirus grypy.

Wiadomością dnia jest jednak oficjalne zatrudnienie Jana Urbana na stanowisku trenera Zagłębia Lubin. Umowa obowiązuje do czerwca 2012 roku. Drugim trenerem został Hiszpan Jose Antonio Vicuna, z którym Jan Urban współpracował już w Legii. Na wczorajszym posiedzeniu Komisja Ligi Ekstraklasy SA zadecydowała o zamknięciu na jeden mecz trybuny północnej stadionu Legii. Warszawski klub ukarany również został grzywną finansową w wysokości 15 tys. zł. Kara jest skutkiem zachowania kibiców podczas derbów.

Współpraca J. Żukowski (Kraków)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski