Szkoleniowiec Lecha Poznań pokazał już, że nie boi się stawiać na utalentowanych nastolatków. W Sosnowcu trzy gole strzelili wychowankowie Akademii Lecha Poznań. - Życzyłbym sobie, by fantastyczna praca akademii miała przełożenie na pierwszą drużynę. Bo jest to cel klubu, a dla szkoleniowców olbrzymia satysfakcja, gdy zawodnik rozwija się i dostaje szanse - powiedział niedawno były selekcjoner.
Adam Nawałka od rozpoczęcia pracy w Lechu Poznań zaprosił na treningi młodych zawodników. W ekstraklasie zadebiutował w niedzielę Filip Marchwiński, który od razu wpisał się do historii Kolejorza, zostając jego najmłodszym strzelcem w dziejach. Przy okazji też zapewnił poznańskiemu klubowi najwyższe wyjazdowe zwycięstwo w ekstraklasie.
Czytaj też: Lech Poznań: Adam Nawałka chwali 16-latka. Marchwiński pobije wyczyn Kownackiego?
O ile jednak już przed debiutem, wiele mówiło się o skali talentu Marchwińskiego, bo od dłuższego czasu jest on obserwowany przez skautów największych europejskich klubów (dostał konkretne propozycje z Interu Mediolan oraz Ajaksu Amsterdam), to Kamiński przy nim, jest zawodnikiem na razie anonimowym. W jego metryczce można przeczytać, że jest wychowankiem Szombierek Bytom, od trzech lat trenuje w Akademii Lecha, regularnie występuje w reprezentacji Polski U-16, a w obecnym sezonie Centralnej Ligi Juniorów wystąpił w jedenastu spotkaniach, zdobył sześć bramek i zaliczył jedną asystę. Nie było go jednak w składzie młodej drużyny Kolejorza, która w Młodzieżowej Lidze Mistrzów rywalizowała z Herthą, nie ma też na kocie gry w drużynie rezerw.
Wątpliwości wyjaśnia trener Bartosz Bochiński, który pracował ze zdolnym skrzydłowym. - Kuba w pierwszym meczu z Herthą nie mógł zagrać z powodu urazu, z kolei w terminie rewanżu był mecz reprezentacji Polski U-16, na który został powołany przez trenera Małeckiego. Tak jak w przypadku Filipa Marchwińskiego, bardzo nas cieszy w Akademii, że kolejny piłkarz ma szanse debiutu w pierwszej drużynie. Atutami Kuby są na pewno technika, dobre przygotowanie taktyczne i umiejętność gry 1 na 1. Nie boi się brać odpowiedzialności, jest skuteczny, po Kamilu Jóźwiaku, Tymoteuszu Klupsiu, to kolejny skrzydłowy, który ma predyspozycje, by grać na wysokim poziomie - mówi o Kamińskim trener Bochiński.
Zobacz też: Lech Poznań: Najmłodsi strzelcy w historii Kolejorza. Kogo wyprzedził Filip Marchwiński?
Młodzi zawodnicy to ogromny kapitał Lecha Poznań w kontekście przyszłego sezonu, kiedy na boisku będzie musiał znajdować się przynajmniej jeden zawodnik z rocznika 1999. Zdolnej młodzieży w poznańskim klubie nie brakuje. Warunki nowego przepisu spełnia już dziś nie tylko Tymoteusz Klupś. Na wypożyczeniach są Tymoteusz Puchacz (GKS Katowice), Jakub Moder (zdobywa doświadczenie w Odrze Opole), bramkarze Miłosz Mleczko (Puszcza Niepołomice), Bartosz Mrozek (Elana Toruń), wrócić tez mogą Michał Skóraś (Termalica Nieciecza) czy Dawid Kurminowski ze słowackiego Zemplina Michałowice.
W drużynie rezerw grają Bartosz Przybysz, Wiktor Pleśnierowicz, Mateusz Skrzypczak, Łukasz Norkowski, Filip Szymczak, Hubert Sobol czy Karol Drażdżewski. Z wyborem młodzieżowca Adam Nawałka nie powinien mieć więc najmniejszego kłopotu.
POLECAMY:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?