Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań: Adam Nawałka w Kolejorzu: Na razie sporo dymu. Czy kibice zobaczą też ogień? [KOMENTARZ]

Karol Mackowiak
Karol Mackowiak
Adam Nawałka w poniedziałek zaczął pracę w Lechu Poznań
Adam Nawałka w poniedziałek zaczął pracę w Lechu Poznań Łukasz Gdak
Sporo optymistycznych tez, wzajemnej kurtuazji i PR-owa retoryka – tak w skrócie wyglądało pierwsze spotkanie Adama Nawałki z dziennikarzami. Kiedy jednak już wszyscy wymienili się uprzejmościami, pouśmiechali do obiektywów, dało się poczuć ciężar oczekiwań związany z misją byłego selekcjonera.

Trzy ostatnie lata od mistrzostwa Polski w 2015 roku to dla kibiców Lecha czas bylejakości. Mecze, w których Lech Poznań zachwycał można by policzyć na palcach jednej ręki. To też czas, kiedy dało się odczuć niespotykane zobojętnienie objawiające się marną frekwencją na stadionie. Ten czas postanowiono przerwać ruchem ostatecznym, jakim jest zatrudnienie największego nazwiska dostępnego na polskim rynku.

Adam Nawałka w Lechu otrzyma wszystko, czego zapragnie – rozbudowany sztab z trzema trenerami przygotowania fizycznego, trenerem mentalnym (Franz Smuda powiedziałby, że to zbędny etat, bo "nie jesteśmy wariatami"), najwyższe standardy pracy i logistyki, słowem – wszystko zostanie zorganizowane na jego modłę.

Zobacz też: Pierwsza konferencja Adama Nawałki. Czy Lecha czeka rewolucja?

"Operacja Nawałka" ma kosztować klub prawdziwe miliony, co oznaczać będzie, że nowy trener będzie pod stałą obserwacją. To trochę, jak z uczniem, który ma wieczne problemy z matematyką. Rodzice wysyłają go na kolejne korepetycje, płacą sowicie za każdą godzinę, z uśmiechem na twarzy słuchają o kolejnych postępach dziecka, ale czekają na dzień sprawdzianu, bo to wtedy okaże się, czy warto było opłacać korepetytora...

Na pierwszy rzut oka zakontraktowanie Nawałki to świetny ruch pod względem wizerunkowym - elegancki, mający swój etos pracy, kulturalny, wymagający od swoich współpracowników. Zresztą wskaźniki wyświetleń klubowych mediów społecznościowych już oszalały – pierwszą konferencję prasową oglądało na żywo do 6 tys. osób, a posty z momentem podpisania kontaktu – nawet ponad 50 tys.

Z drugiej jednak strony nie da się oprzeć wrażeniu, że zatrudnienie Nawałki to ruch ostateczny. W Lechu próbowano już wszystkiego – trenerów młodych, doświadczonych, zagranicznych, wywodzących się z Akademii. Nic nie wypaliło na sto procent. Wydaje się, że ruch sinusoidy został zaburzony zatrudnieniem Nawałki, który akurat pozostawał bez pracy. To posunięcie obrazujące w dużym stopniu sytuację, w jakiej jest klub – wręcz rozpaczliwego szukania ratunku i to bez względu na cenę. Na pewno przy Bułgarskiej mają jednak świadomość, jak duży jest potencjał kryzysowy w przypadku niepowodzeń.

Czytaj także: Jak radzili sobie w ekstraklasie byli selekcjonerzy reprezentacji Polski?

Nowy trener wszedł do klubu w poniedziałek o 7:30 i zamienił słowo z większością pracowników, piłkarzy zagonił do pracy. Ci podobno są nastawieni pozytywnie do współpracy. Pozostaje liczyć, że Nawałka swoją energią zarazi nie tylko piłkarzy, lecz że nastrój wytężonej pracy i skupienia na celu rozniesie się po korytarzach klubowych i pozostanie na dłużej niż kilka tygodni zachwytu.

Ivan Djurdjević mówił, że nie naprawi w trzy miesiące tego, co zostało zepsute w trzy lata. Był trochę jak Lubaszenko z "Psów", który w budce telefonicznej z hamburgerem mówił: "Ale ja nie mam broni...". Nawałka otrzymał kredyt zaufania w postaci trzyletniego kontraktu. Swoboda i rozmach działania sprawiają, że nowy trener nie może mieć wymówek. W porównaniu do "Młodego" z "Psów" wychodzi na pole bitwy z naładowanym kałasznikowem. Kibicom pozostaje wierzyć, że oprócz dymu, zobaczą też ogień.

Zobacz też:

Adam Nawałka został trenerem Lecha Poznań. Według wielu kibiców to zbawca Kolejorza, według innych Leonardo DiCaprio wsiadający na Titanica. Zobaczcie, jak internauci komentują zatrudnienie byłego selekcjonera w Poznaniu. Oto najlepsze memy i śmieszne obrazki.Przejdź do kolejnego zdjęcia --->

Lech Poznań: Trener Adam Nawałka niczym zbawca. Kibice komen...

Adam Nawałka urodził się w Krakowie w 1957 roku. Z Wisłą związał się w 1969 roku, czyli jeszcze jako junior. Grał na pozycji pomocnika, a koledzy z boiska nazywali go „Ciepły”. W Białej Gwieździe występował aż do 1985 roku. W tym czasie zagrał w blisko 200 meczach ligowych i strzelił dziewięć goli. Pomógł też drużynie wywalczyć mistrzostwo w 1978 roku. W połowie lat 80. Nawałka wyemigrował do USA. Grał tam w półamatorskim klubie Polish-American Eagles. Zajmował się też pracami fizycznymi, między innymi wycinką drzew.Czytaj dalej ---->

Lech Poznań: Adam Nawałka w Kolejorzu. Co trzeba wiedzieć o ...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski