Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań: Bezzębny Duńczyk na wyjazdach. Co się dzieje z Christianem Gytkjaerem poza Bułgarską?

Dawid Dobrasz
Dawid Dobrasz
Od meczu z Zagłębiem Sosnowiec 16 grudnia 2018 roku Gytkjaer nie strzelił żadnej bramki na wyjeździe i jest to 443 minut w sezonie 18/19 i 180 minut w sezonie 19/20 (Arka Gdynia i ŁKS Łódź). Łącznie Duńczyk czeka już 673 minuty na wyjazdowego gola (od 7 spotkań). Najbliższą szansę do przełamania ma już w sobotę, kiedy to Lech pojedzie do Bełchatowa na mecz z Rakowem.
Od meczu z Zagłębiem Sosnowiec 16 grudnia 2018 roku Gytkjaer nie strzelił żadnej bramki na wyjeździe i jest to 443 minut w sezonie 18/19 i 180 minut w sezonie 19/20 (Arka Gdynia i ŁKS Łódź). Łącznie Duńczyk czeka już 673 minuty na wyjazdowego gola (od 7 spotkań). Najbliższą szansę do przełamania ma już w sobotę, kiedy to Lech pojedzie do Bełchatowa na mecz z Rakowem. Karolina Misztal
Christian Gytkjaer ubiegły sezon kończył z bolesnym urazem palca, który nie pozwolił mu w pełni przygotowywać się z zespołem do nowych rozgrywek. Duńczyk pierwszy mecz z Piastem Gliwice opuścił, a prawdziwe wejście smoka miał w 2. kolejce PKO Ekstraklasy przeciwko Wiśle Płock, kiedy to wszedł w 62. minucie i strzelił dwa gole. Następnie Christian wyszedł w pierwszym składzie na mecze wyjazdowe przeciwko ŁKS-owi Łódź i Arce Gdynia, ale zaliczył w obu spotkaniach kompletnie anonimowe występy i był pierwszy do zmiany w drużynie trenera Żurawia. Napastnik poza stadionem przy Bułgarskiej wygląda jak ligowy przeciętniak, niemający uznanej marki w lidze. Sprawdziliśmy statystki reprezentanta Danii w wyjazdowych meczach Lecha i są one zatrważające.

Christian Gytkjaer przyszedł do Lecha Poznań w lipcu 2017 roku na zasadzie wolnego transferu z TSV 1860 Monachium i miał zastąpić Dawida Kownackiego. W sezonie poprzedzającym przyjście do Kolejorza Duńczyk zagrał w 15 meczach 2. Bundesligi i strzelił dwa gole (i to na wyjeździe). Jego wejście do Lecha było bardzo dobre, szczególnie jeśli chodzi o skuteczność poza Bułgarską. Na początku jego przygody w Poznaniu, Lech mierzył się w Lidze Europy z FK Haugesund. Gykjaer grał w obu meczach, ale nie udało mu się trafić do bramki rywala. Później przyszły spotkania w następnej rundzie przeciwko FC Utrecht i tutaj Duńczyk zdobył już dwa gole (u siebie), a mecz zakończył się wynikiem 2:2, który wtedy nie dał Lechowi awansu.

Czytaj też: Arka - Lech 0:0. Popis nieskuteczności piłkarzy Lecha Poznań. Wynik nie pasuje do tego co Kolejorz pokazał w Gdyni

Duński napastnik początek sezonu 2017/18 rozpoczynał jako rezerwowy. W pierwszych czterech meczach wchodził z ławki, ale nie przeszkodziło mu to w zdobyciu trzech goli (2 w meczu z Piastem Gliwice wygranym u siebie 5:1 i 1 gol w meczu wyjazdowym z Cracovią). Do końca 2017 roku napastnik w lidze strzelił łącznie 10 goli, z czego cztery na wyjeździe. Do tego Lech grał wyjazdowy mecz w ramach Pucharu Polski z Pogonią Szczecin zakończony gładką porażką 0:3. Christian w Szczecinie zagrał 90 minut, ale nie potrafił pokonać bramkarza rywali.

Sprawdź też:

W rundzie wiosennej sezonu 17/18, Gytkjaer zdobył jeszcze 9 goli, kończąc go łącznie z liczbą 19 trafień na koncie. Warto zatrzymać się przy tej liczbie, bo w tamtych rozgrywkach Duńczyk był bardziej skuteczny na wyjeździe (10 goli) niż przy Bułgarskiej (9). 27-letni wówczas napastnik potrafił wpakować trzy bramki Wiśle Kraków (29. kolejka, 2 kwietnia 2018 roku Wisła - Lech 1:3), dać Kolejorzowi ważne trzy punkty w Lubinie (32. kolejka, Zagłębie - Lech 0:1), czy ponownie zdobyć gola w Krakowie, tym razem na wagę remisu (36. kolejka Wisła - Lech 1:1), a nie można zapomnieć o bramce kontaktowej w Warszawie w przegranym meczu z Legią Warszawa. Zatem nic nie zwiastowało tragicznego następnego sezonu, jeśli chodzi o skuteczność Duńczyka poza Bułgarską. Pokazał on wtedy, że nie ma dla niego problemu strzelać w domu, czy na wyjeździe.

Sezon 2018/19 pod wodzą Ivana Djurdjevicia zaczął się ponownie od występu Lecha w europejskich pucharach. Duńczyk strzelił w nich pięć goli, ale wszystkie przy Bułgarskiej (2 u siebie z Gandzasarem Kapan i 3 z Szachtiorem Soligorsk). Poza Poznaniem napastnik był nieskuteczny, bo w 3 meczach przez 270 minut nie potrafił pokonać bramkarzy Gandzasaru, Szachtiora i KFC Genk.

Czytaj też: Arka - Lech 0:0. Zobacz oceny piłkarzy Lecha Poznań po drugim remisie w tym sezonie PKO Ekstraklasy

To niestety zwiastowało początek kiepskiej wyjazdowej serii duńskiego napastnika. Do końca 2018 roku piłkarz zdobył tylko jedną bramkę poza Bułgarską przeciwko Zagłębiu Sosnowiec (10. mecz na wyjeździe), kiedy Lech wygrał 6:0, a Duńczyk strzelił na 2:0 i popisał się asystą przy golu na 3:0 i był to niestety jedyny wyjazdowy przebłysk napastnika. Jesienią jego bilans wyjazdowy wyglądał tragicznie. Snajper w 906 minutach zdobył 1 gola i zanotował 1 asystę.

Wiosną wyglądało to jeszcze gorzej. Gytkjaer opuścił co prawda trzy mecze wyjazdowe (Jagiellonia, Pogoń i Piast Gliwice), ale na 430 minut, podczas których przebywał na boisku, nie zdobył żadnej bramki. Łącznie cały poprzedni sezon w wykonaniu Gytkjaera na wyjeździe, to 1336 minut i jeden strzelony gol na obcym terenie.

Jeśli doliczymy do tego mecze Pucharu Polski oraz w europejskich pucharach, to bilans Gytkjera podczas wszystkich meczów wyjazdowych Lecha w zeszłym sezonie to 1816 minut i jeden gol. Cały bilans strzelecki napastnika w rozgrywkach 2018/19 to 13 goli, z czego 12 strzelonych przy Bułgarskiej. Nie można zapominać o fatalnym poprzednim sezonie w wykonaniu Lecha, ale taki bilans reprezentantowi Danii chluby nie przynosi.

Zobacz też: Lech Poznań: Pięć wniosków po meczu Kolejorza z Arką Gdynia

Od meczu z Zagłębiem Sosnowiec 16 grudnia 2018 roku Gytkjaer nie strzelił żadnej bramki na wyjeździe i jest to 443 minut w sezonie 18/19 i 180 minut w sezonie 19/20 (Arka Gdynia i ŁKS Łódź). Łącznie Duńczyk czeka już 673 minuty na wyjazdowego gola (7 spotkań).

Sprawdź też:

Christian Gytkjaer na konferencji prasowej przed meczem ze Śląskiem Wrocław mówił, że ma zamiar złamać barierę 19 goli w tym sezonie. Świetnie zaczął, ale bez osiągnięć strzeleckich na wyjeździe, będzie ciężko mu pobić zakładany cel. Skąd bierze się taka strzelecka niemoc na wyjeździe i co zrobić, żeby ją przełamać? Zapytaliśmy o to Piotra Reissa, jednego z najlepszych snajperów w historii Kolejorza.

- Muszą z nim popracować trenerzy. Można być najlepszym strzelcem zespołu i mieć duże umiejętności, ale bez zaangażowania w dany mecz, będzie ciężko o sytuacje bramkowe. To pokazują statystyki, że tego mu chyba trochę zabrakło w meczu z Arką Gdynia. Christian musi sam nad tym popracować, ale wielka jest tu rola także sztabu trenerskiego, który musi pokazać mu, jak będzie się ustawiał zespół Rakowa w defensywie, gdzie należy upatrywać swoich szans i w jakich rejonach boiska powinien się poruszać, żeby miał sytuacje bramkowe, bo bramki strzelać umie - mówi Piotr Reiss.

Legenda Kolejorza sugeruje także, że być może okazją na wyjazdowe przełamanie dla Gytkjaera, będzie rzut karny. Może warto, aby nie strzelał go Darko Jevtić, ale właśnie Duńczyk.

- Trzeba mu pomóc. W psychice każdego napastnika 2-3 mecze bez bramki powodują presję. Ta presja zaczyna ciążyć i jeśli się nie strzela, to trzeba chociaż wypracować kolegom bramkę. Asysta to u napastnika pół bramki, ale nie ma u niego ani jednego, ani drugiego. Miejmy nadzieję, że analitycy Lecha pokażą mu, jakie popełnia błędy, że nie stwarza sobie sytuacji na wyjazdach. Będzie mu trudno zdobyć wspomniane 20 bramek, ale trzymam za niego kciuki i mam nadzieję, że tyle strzeli. Jestem kibicem Lecha i tego napastnika. Ma fajny numer na plecach - kończy z uśmiechem Piotr Reiss, który dla Lecha grał z "dziewiątką" tak jak od tego sezonu Gytkjaer.

Mimo dramatycznego bilansu wyjazdowego duński napastnik ma szansę stać się najskuteczniejszym obcokrajowcem w barwach Kolejorza, a już teraz Gytkjaer z 40 golami na koncie w niebiesko-białych barwach jest bardzo wysoko w tabeli strzelców wszech czasów. Obecnie w klasyfikacji wszystkich najlepszych napastników Lecha jest na 5. miejscu, tracąc jedną bramkę do Roberta Lewandowskiego. Z kolei 5 trafień brakuje mu do najlepszego obcokrajowca. To miejsce cały czas zajmuje Artjoms Rudnevs, który dla Kolejorza zdobył 45 bramek.

Czytaj też: Lech Poznań. Christian Gytkjaer: Zdobycie 20 goli jest dla mnie pewną barierą

Fatalna passa Christiana Gytkjeara na wyjeździe musi się skończyć. Inaczej słowa Dariusza Żurawia o wystarczającej sile ofensywnej na sezon 2019/20 będziemy mogli traktować życzeniowo. Trzeba też oddać, że koledzy nie stwarzają piłkarzowi poza Bułgarską tylu okazji strzeleckich, co w Poznaniu, ale sam zawodnik na wyjazdach wydaje się być poza grą. Skuteczny Duńczyk jest kluczem, by Lech zaczął punktować poza Bułgarską. Gytkjaer najlepszą szansę do przełamania ma już w sobotę, kiedy to Lech pojedzie do Bełchatowa na mecz z Rakowem. W zeszłym sezonie w ramach Pucharu Polski nie udało mu się pokonać bramkarza częstochowian.

Trwa głosowanie...

Ile bramek w sezonie 2019/20 PKO Ekstraklasy zdobędzie Christian Gytkjær?

Zobacz też:

Brak skutecznego napastnika to obecnie największa bolączka Kolejorza. W ostatnich 10 latach na Bułgarską trafiło wielu napastników, którzy mieli być snajperami, a okazali się niewypałami.Przejdź do galerii napastników ---------->

Lech Poznań: Im strzelać nie kazano, czyli najgorsi napastni...

Interesujesz się sportem? Tu znajdziesz najciekawsze, najnowsze, najważniejsze informacje:
Interesujesz się sportem? Tu znajdziesz najciekawsze, najnowsze, najważniejsze informacje

Sprawdź też:

Arka Gdynia bezbramkowo zremisowała z Lechem Poznań - zobacz wideo:

źródło: Press Focus

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski