Lech Poznań: Bohater i śpiący rycerze. Jak spisali się byli lechici w nowych klubach?
1. Matus Putnocky (Śląsk Wrocław)
Były bramkarz Kolejorza znalazł pracę w przebudowanym zespole Śląska. Dyrektor Śląska Dariusz Szylka w przerwie letniej nie ukrywał, że chce pozbyć się z drużyny kilku przepłaconych oldbojów. Skoro więc zdecydował się zatrudnić Putnocky'ego, uznał, że Słowak nie jest wypalonym golkiperem.
Putnocky jest w Śląsku numerem 1, nie ma wielkiej konkurencji i już w pierwszym meczu pokazał, że można na niego liczyć. Wrocławianie wygrali w Krakowie z Wisłą 1:0, a byłego lechitę uznano za najlepszego piłkarza gości.
- Okazało się, że wrocławscy kibice dość szybko zapomną o Jakubie Słowiku, bo Putnocky dwukrotnie uratował WKS przed utratą bramki. Najpierw odbił próbę Silvy, a potem - popisując się fenomenalnym refleksem - jedną ręką powstrzymał strzał głową Drzazgi. 10 minut po rozpoczęciu drugiej części meczu słowacki bramkarz znów wygrał pojedynek z Drzazgą i wyrastał na najlepszego zawodnika wrocławskiej ekipy - napisała "Gazeta Wrocławska". Dziennik wystawił Putnocky'emu notę 7.
Zobacz oceny byłych lechitów w Śląsku Wrocław, Wiśle Kraków, Lechii Gdańsk i Wiśle Płock --->