Tetteh znany był w Polsce nie tylko z tego, że organizuje akcje charytatywne dla najbiedniejszych dzieci w Ghanie i gdy tylko odwiedza swoją ojczyznę przywozi piłkarski sprzęt i kupuje artykuły pierwszej potrzeby. Niestety często zdarzały mu się też brutalne faule, po których osłabiał swój zespół. Bezsensowne wejścia w nogi rywali, grożące poważnymi kontuzjami często też uchodziły mu płazem.
Tym razem jednak się doigrał. Arbiter był na tyle blisko, że nie mógł przeoczyć jego chamskiego zachowania. Tetteh chciał się zrewanżować za popełniony na nim faul, ale przesadził do tego stopnia, że prawdopodobnie czekać go będzie bardzo długa przymusowa przerwa. W Rosji też nie ma miejsca dla boiskowych chuliganów, więc "Bizon" przez wiele tygodni mecze swojego zespołu będzie obserwował z trybun lub w telewizji.
Tak wyglądał faul Tetteha:
POLECAMY: Wokół Bułgarskiej: Dobry Lech czy słaba Cracovia?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?