Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań: Cała jesień bez napastnika

Karol Maćkowiak
Denis Thomalla to wielki transferowy niewypał
Denis Thomalla to wielki transferowy niewypał Jean-Christophe Bott
Za nami runda jesienna sezonu zasadniczego. Gdyby bliżej przyjrzeć się postawie napastników Lecha Poznań, okazałoby się, że sztab szkoleniowy nie miał na nich co liczyć.

Latem do klubu dołączyła dwójka napastników, która miała rozwiązać kłopoty z obsadzeniem tej pozycji. Marcin Robak miał z miejsca gwarantować gole, zaś Denisa Thomallę reklamowano jaka zawodnika stworzonego do gry kombinacyjnej. Rzeczywistość brutalnie zweryfikowała ich przydatność do zespołu – pierwszy był wiecznie kontuzjowany i zdobył tylko dwie bramki, zaś drugi zupełnie nie nadaje się do piłki na seniorskim poziomie. Dwa gole, jakie udało mu się strzelić to dzieło przypadku.

Solidarnością z kolegami wykazał się Dawid Kownacki, który również po 15 meczach jesieni ma na koncie dwie bramki. Co ciekawe Kasper Hamalainen, który często grywał na pozycji napastnika, zdołał pięć razy pokonać bramkarzy rywali…

Z całej trójki napastników najwięcej, bo ponad 1200 minut na boisku spędził Thomalla – pozostałych częściej trapiły kontuzje. Efekty są mizerne. Tymczasem nieco niespodziewanie w obronie piłkarza staje Jan Urban, trener Lecha.

- Nie sądzę by potrzebował psychologa. Ja go oceniam pozytywnie, chociaż wiem, że wy patrzycie na niego głównie przez pryzmat goli, których nie strzela - mówił szkoleniowiec podczas konferencji prasowej. - Niesamowicie dużo biega, przeszkadza rywalom w wyprowadzaniu piłki, bardzo nam pomaga w kontekście nie tracenia goli – wyjaśniał Urban, porównując sytuację Thomalli, do swoich występów.

- Często, gdy graliśmy na wyjeździe, nie strzelałem goli, ba nawet nie tworzyłem zagrożenia pod bramką rywali, bo miałem od trenera inne zalecenia. Miałem pomagać zespołowi w obronie. Tymczasem na drugi dzień w gazetach otrzymywałem bardzo niskie noty, a trener był ze mnie zadowolony, bo oczekiwał ode mnie pracy w defensywie - tłumaczył Urban.

Nie zmienia to jednak faktu, że podczas zimowego okienka transferowego powinno być sprowadzenie snajpera z prawdziwego zdarzenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski