Znajdująca się na 6 miejscu Wisła Płock będzie najbliższym rywalem Kolejorza. Od kiedy Nafciarze zwolnili, po czterech wiosennych meczach bez zwycięstwa, Macieja Bartoszka, karta im się zupełnie odwróciła. Wygrali cztery z ostatnich pięciu meczów, ostatni tydzień temu z liderem tabeli Pogonią Szczecin. Ekipę Pavlo Stano, pokonać umiał tylko wrocławski Śląsk. Zwycięską bramkę w doliczonym czasie gry zdobył po rzucie rożnym Fabian Piasecki.
- Przed nami spore wyzywanie, sam jestem ciekawy, jak będzie wyglądał ten mecz. Trener Pavol Stano mówił, że chce grać ofensywną, atrakcyjną piłkę i to robi. Nie możemy pozwolić, by w czymkolwiek przeciwnik nas zaskoczył. O motywacji nawet nie chcę mówić. Jeżeli któryś z zawodników nie rozumiałby powagi sytuacji, to oznaczałoby, że pomyliliśmy się w wyborze piłkarzy do naszej szatni. Musimy to spotkanie wygrać - powiedział trener Lecha Poznań Maciej Skorża.
Czytaj też:
Po wygranej w Szczecinie płocczanie włączyli się do walki o czwarte miejsce, które daje grę w europejskich pucharach.
- Wisła Płock bardzo mocno zmieniła sposób gry. To zespół, który za kadencji nowego trenera chce budować akcje już od bramkarza, chce grać krótkimi podaniami i w ataku pozycyjnym. To wcześniej raczej nie miało miejsca. Widzę dużą zmianę w grze Wisły. W Szczecinie wyszli bez żadnej presji i może to im sprzyja. Wisła w meczu z Pogonią stosowała wiele ryzykowanych rozwiązań i nie miała z tym problemu. Grali konsekwentnie i zdobyli trzy punkty - zauważył szkoleniowiec Kolejorza.
Zobacz też:
Lech ma swoje problemy
Porażka Pogoni i remis Rakowa sprawiły, że mimo remisu z Legią, Kolejorz znów zameldował się na czele tabeli. Lecz swoją grą poznański zespół nie porywa kibiców. Widzi to też trener Skorża, który tak analizuje formę swojego zespołu.
- Wiosną nie możemy złapać swojego rytmu. Wydawało się, że możemy to nastąpić po meczach w Szczecinie i w Zabrzu. Przyszedł jednak pojedynek z Rakowem, który nas zastopował. Teraz mieliśmy za to mecze z Jagiellonią, ze Śląskiem i z Legią i znowu nie udało się wygrać trzeciego spotkania. Nie możemy utrzymać wysokiej formy, są duże wahania dyspozycji. Skąd to się bierze? Jesienią nie mieliśmy tylu problemów, co teraz. Nie było tylu infekcji, kontuzji, mieliśmy wtedy do wykorzystania cały zespół podczas treningów. Teraz są inne mikrocykle, na przykład Joao Amaral przed meczem z Legią trenował tylko dzień przed spotkaniem. Zimą długą przerwę miał też Mikael Ishak. Te problemy dotykają nas praktycznie od początku zimowego okresu przygotowawczego. Trudno się gra jeśli, nie trenuje się z drużyną. Dlatego także sytuacja skrzydłowych jest daleka od idealnej. Na przykład Adriel Ba Loua nie przeszedł okresu przygotowawczego, później miał kolejny uraz. W naszym systemie skrzydłowi są bardzo podatni na zmęczenie. Jakub Kamiński po infekcji grał nie tylko pełne mecze w klubie, ale też reprezentacji. Gdzieś ten organizm musiał zapłacić, za tą intensywność - powiedział szkoleniowiec.
Czytaj też:
Punkty są najważniejsze
- Biorąc pod uwagę z tym wszystkim, z czym się borykamy, wierzę jednak, że w końcówce tego sezonu będziemy przede wszystkim skuteczni i efektywni w tym co robimy. Mniej będzie mi zależało teraz na efektownej grze, a bardziej na tym, by te sześć pozostałych meczów rozegrać w tak, by maksymalnie zwiększyć swoje szanse na zdobycie punktowe. To jest ten moment sezonu, w którym przede wszystkim, na to musimy patrzeć - przyznał Maciej Skorża.
Na szczęście poza Bartoszem Salamonem i Arturem Sobiechem, w ostatnim tygodniu, nie było problemów z nowymi urazami.
- Ten mikrocykl był ostatnim z tak dużymi obciążeniami. To był ostatni moment, w którym mogliśmy mocniej popracować. We wtorek i w środę obciążenia były naprawdę duże. Teraz będzie już lżej, będziemy dozować obciążenia. Przed nami dużo meczów w krótkim czasie, nie możemy przedobrzyć, ponieważ zespół musi być do każdego spotkania optymalnie przygotowany. Drużyna jest na dobrej drodze do tego, aby rozegrać dobry mecz w Płocku - zapewnił szkoleniowiec.
W Płocku znów zabraknie Ishaka. Szwed musi pauzować z powodu kartek. Najprawdopodobniej na pozycji nr 9 znów zastąpi go Dawid Kownacki.
Zobacz też:
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?