- Cieszymy się z wygranej z Legią i na tym pozytywnym nastawieniu budujemy formę na mecz z Arką. Kluczowe będzie, by na to spotkanie wyjść z takim nastawieniem, jak w ostatnią sobotę. Jak dotąd zdobyliśmy wiosną tylko trzy punkty, więc póki co nie ma się czym chwalić - powiedział w sobotę Christian Gytkjaer po ostatnim gwizdku sędziego Tomasza Musiała.
Duńczyk po meczu z warszawską drużyną nie stracił kontaktu z rzeczywistością, choć rozgrywa jeden z najlepszych sezonów w karierze i jest jednym z nielicznych piłkarzy, którego forma cały czas utrzymuje się na wymaganym w Lechu poziomie.
W bieżących rozgrywkach "Gytgol" strzela średnio gola co 171 minut i ma duże szanse stać się najskuteczniejszym obcokrajowcem w historii Lecha Poznań. Sobotnie trafienie było trzydziestym siódmym golem Duńczyka w barwach Poznańskiej Lokomotywy.
W klasyfikacji obcokrajowców z największą liczbą bramek jest już przed nim tylko Artjom Rudniew. Do Łotysza Gytkjaer traci osiem goli. Jednak jeżeli wzięlibyśmy pod uwagę tylko występy ligowe, to ma już na koncie trzydzieści goli. 28-letniego napastnika wyprzedzają już tylko Rudniew oraz Kasper Hamalainen (po 33).
Czytaj też: Kto w meczu z Arką Gdynia zastąpi w Lechu Poznań Pedro Tibę?
Duńczyk jest w tym sezonie też jednym z najpoważniejszym kandydatów do zdobycia tytułu króla strzelców. Liderujący w tej klasyfikacji Hiszpan Igor Angulo wyprzedza go tylko o trzy bramki. Dwie bramki więcej ma też Flavio Paixao z Lechii Gdańsk, więc korona najlepszego snajpera cały czas jest w zasięgu lechity.
- Strzelam gole, dobrze czuję się w Poznaniu, jestem zadowolony ze swojego życia. Nie wybiegam za daleko w przyszłość - mówił Gytkjaer w styczniowym wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego", ale nie ukrywał też, że jest na siebie zły, kiedy drużyna Lecha wygrywa, a on nie strzeli bramki. - Napastnik jest rozliczany z goli. Nikt nie pamięta dobrego meczu snajpera, jeśli nie wpisze się na listę strzelców - powiedział.
Jego celem jest przynajmniej 19 ligowych goli, czyli tyle ile w poprzednim sezonie. Chciałby też zadomowić się w duńskiej kadrze. Bardzo liczy na powołanie na pierwszy mecz eliminacji mistrzostw Europy.
Lech Poznań do przerwy reprezentacyjnej rozegra jeszcze trzy spotkania, dobrze byłoby, gdyby "Gytgol" dał argumenty trenerowi Age Hareide w postaci następnych goli, a najlepiej już w najbliższym meczu z Arką. Wiele oczywiście będzie zależało też od postawy jego kolegów. Wracający do dobrej formy Kamil Jóźwiak, Darko Jevtić, Maciej Makuszewski czy Maciej Gajos mogą pomóc Christanowi w tym by spełnił swoje ambicje.
Zobacz też:
POLECAMY:
Zobacz też: Najnowszy odcinek Wokół Bułgarskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?