Jeszcze dziesięć dni temu każdy poznański kibic na wizję gry Lecha w europejskich pucharach zareagowałby pukaniem w głowę. Wystarczyło jednak, że lechici zremisowali z Jagiellonią w Białymstoku, pokonali odwiecznego rywala, warszawską Legię, zremisowali z Pogonią w Szczecinie i w ten sposób zbliżyli się do czwartej w tabeli "Jagi" na odległość trzech punktów. Wszelkie spekulacje stracą jednak sens, jeśli Lechia Gdańsk w czwartek nie wygra z ekipą z Białegostoku finału Pucharu Polski. Zdobycie PP przez gdańszczan to niezbędny warunek, oprócz wygrywania pozostałych spotkań przez poznaniaków, by Kolejorz w przyszłym sezonie zagrał w eliminacjach Ligi Europy.