Lech Poznań: Czy rewolucja w klubie jest potrzebna? Zobacz, co mówią byli piłkarze Kolejorza
Zbigniew Śmiglak (były kierownik drużyn Lecha Poznań i Warty Poznań)
Pamiętam jak kilka lat temu Lech ogłaszał, że musi pozyskać kilku doświadczonych zawodników, bo młodzież nie daje sobie rady. Teraz całkowicie zmienia swoją filozofię. Jeśli klub musi wyrzucić połowę drużyny, bo nie spełnia oczekiwań, to nie najlepiej świadczy o pracy ludzi odpowiedzialnych za transfery, nie przez jedno, a przez kilka okienek transferowych.
Jeśli Lech chce odzyskać zaufanie kibiców, znów zbudować mocny skład, bo podstawowym celem muszą być wyniki, a co za tym idzie, musi kupić jedną, albo dwie wielkie gwiazdy. Lech odnosił sukcesy tylko wtedy, gdy w jego składzie było 2-3 wybitnych piłkarzy, którzy byli magnesem dla kibiców. Chodziło się w Poznaniu na Kupcewicza, Miłoszewicza, Okońskiego, Adamca, Podbrożnego, Juskowiaka, Reissa, "Arasia", Lewandowskiego, Stilicia. Teraz takich nazwisk brakuje i ja się nie dziwię, że stadion świeci pustkami. Kibice Lecha lubią, gdy jeden czy drugi wychowanek odgrywa dużą rolę w drużynie, ale pochwały szybko zamieniają się w krytykę, gdy zespół nie walczy o czołowe lokaty.
Czytaj dalej ----->