Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań: Czy Sadajew pokaże, że zasługuje na nowy kontrakt?

Karol Maćkowiak
Lech Poznań: Czy Sadajew pokaże, że zasługuje na nowy kontrakt?
Lech Poznań: Czy Sadajew pokaże, że zasługuje na nowy kontrakt? Grzegorz Dembinski
Zaur Sadajew to piłkarz, który od trenera Macieja Skorży otrzymał bodaj największy kredyt zaufania spośród wszystkich lechitów. Krnąbrny Czeczen nie ma zbyt wiele czasu, by go spłacić, bo jedynie trzy miesiące.

Sadajew odkąd zameldował się w Poznaniu sprawia wiele kłopotów – kolejne kartki za nieodpowiedzialne zachowania, przedłużający się urlop, przespany okres przygotowawczy. Szczęście nie było po jego stronie, aczkolwiek Czeczen należy do osób o trudnym charakterze. Trudno więc znaleźć racjonalne przesłanki ku temu, by pojawiał się w pierwszym składzie drużyny. Tymczasem olbrzymim zaufaniem darzy go trener Skorża, który zresztą stoi za ściągnięciem Sadajewa do Lecha.

- Byłem bardzo rozczarowany tym, że nie mogłem z nim popracować przez okres przygotowawczy – najpierw problemy ortodontyczne, później uraz mięśniowy. Niestety Zaur miał bardzo szarpany okres przygotowawczy – mówił jeszcze przed meczem z Cracovią trener Maciej Skorża. – Bardzo na niego liczę, podobnie, jak na Vojo Ubiparipa, który całą jesień spędził na leczeniu kontuzji – tłumaczył Skorża, który po meczu z Ruchem (2:1) był bardzo zadowolony z postawy napastnika.

Sadajew stał się pierwszym wyborem Skorży w ataku, tym bardziej, że Serb Vojo Ubiparip zaliczył bezbarwny występ w Szczecinie przeciwko Pogoni.

- Mnie Zaur Sadajew nie przekonuje. Widać, że nie jest związany z drużyną – mówi Jerzy Kopa, były znakomity trener Lecha Poznań. – On nie wie z kim grać. Przejmuje piłkę przed polem karnym przeciwnika, widzi przed sobą szóstkę przeciwników i jest bezradny, a powinien czuć, że nie jest sam. Kiedy ma piłkę, naturalnym wydawałoby się, żeby wymienić podanie z partnerem, dzięki temu miałby więcej miejsca. Niestety, nie wydaje mi się, by koledzy mieli do niego zaufanie, przez co w przodu zupełnie nie widać kreatywności – dodaje Kopa, który uważa też, że w przypadku tego piłkarza proces aklimatyzacji przebiega wyjątkowo długo.

Proporcje w Lechu Poznań zostały wyraźnie zachwiane – w klubie jest aż 10 obrońców, zaś ze świecą należy szukać bramkostrzelnego napastnika. – Znaleźć skutecznego napastnika w miarę krótkim czasie to bardzo trudne zadanie. Za napastnika z dobrą techniką i zmysłem do gry trzeba zapłacić straszliwe pieniądze – nie ukrywa Kopa.

Co ciekawe, w czerwcu Lech może zostać tylko z jednym napastnikiem – Dawidem Kownackim. Pozostałej dwójce atakujących wówczas kończą się umowy. Żaden z napastników Kolejorza dziś nie błyszczy, a najskuteczniejszy w szeregach poznaniaków jest Kasper Hamalainen (7 goli).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski