Czy Dariuszowi Żurawiowi uda się w krótkim czasie zmienić oblicze Lecha Poznań? W sytuacji, jakiej znalazł się Kolejorz, nie będzie to łatwe, tym bardziej, że do następnego meczu w Białymstoku z rozpędzoną Jagiellonią zostało pięć dni.
- Mam plan na ten zespół. Znam dobrze zawodników, oglądam spotkania, jestem często na stadionie. Najtrudniejsza rzeczy to odbudowanie zespołu mentalnie. To są jednak bardzo dobrzy piłkarze, wierzę, że uda się to zrobić - mówi Żuraw.
Czytaj także: Grupa Ultras Lech rozwiązana. Znamy kulisy ataku chuliganów Widzewa
Na środowym treningu brakowało tylko kontuzjowanych Macieja Makuszewskiego, Tomasz Cywki oraz Nikoli Vujadinovicia. Wyzdrowiał już Łukasz Trałka, który opuścił mecz z Lechią Gdańsk, jak mówił Ivan Djurdjević z powodu choroby.
Co ciekawe, Karol Bartkowiak, asystent Żurawia, wszystkie ćwiczenia tłumaczył zawodnikom po polsku. Wcześniej Djurdjević na niektórych zajęciach posługiwał się językiem angielskim lub portugalskim.
- To nic dziwnego. Także obcokrajowcy znają już podstawowe komendy w naszym języku. Zresztą gdy byłem w Niemczech, też wszystkie treningi prowadzone były po niemiecku. Piłkarze muszą się dostosować - twierdzi Dariusz Żuraw.
Zobacz także:
POLECAMY:
ZOBACZ: Wokół Bułgarskiej: Adam Nawałka przyjdzie na ratunek Kolejorzowi?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?