Lech Poznań doprowadził swoich kibiców do rozpaczy meczem ze Stalą Mielec (1:2). Nie wiadomo, czy śmiać się czy płakać
POMOCNICY
MICHAŁ SKÓRAŚ 3 (grał do 65. minuty)
Pierwszy kwadrans miał przyzwoity, ale potem tracił precyzję z minuty na minutę. Przeszedł samego siebie w końcówce pierwszej odsłony, kiedy podał piłkę pod nogi obrońcy Stali, wyprowadzając kontrę „5 na 2”.
PEDRO TIBA 4
Portugalczyk w końcówce sezonu jest przygaszony i mało wyrazisty. Łączył obronę z pomocą i biegał w różnych sektorach boiska, ale w sumie nie był zbyt przekonujący.
JESPER KARLSTROEM 3 (grał do 70. minuty)
Szwed miał być godnym następcą Jakuba Modera, a został głównym „spowalniaczem” gry Lecha. Kilka razy „wyczyścił” akcje Stali, ale defensywny pomocnik nie musi naprawdę ograniczać się wyłącznie do podań do najbliższego partnera.
DANI RAMIREZ 4
Wiosną Hiszpan ciągle jest za rzadko przy piłce. Miewa przebłyski, ale Kolejorz potrzebuje nie reżysera na 5 min, tylko rozgrywającego pełną gębą.
JAKUB KAMIŃSKI 5
Przeprowadził najlepszą akcję pierwszej połowy, dobrze dryblując przy linii końcowej i wykładając piłkę Aronowi Johannssonowi. Był równie aktywny, co chaotyczny. Musi jeszcze popracować nad tym, by intensywność przełożyć na efektywność gry.
Zobaczcie oceny piłkarzy Lecha Poznań za mecz ze Stalą Mielec --->