Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań: Działacze z Bułgarskiej rozmawiali z byłym trenerem Wisły Kraków, Robertem Maaskantem. Holender rozważa propozycję Kolejorza

Radosław Patroniak
Radosław Patroniak
Robert Maaskant poza piłką nożna lubi też rugby. Jeśli przeprowadzi się do Poznania, to na pewno odwiedzi "Muszkieterów" ze Słowiańskiej...
Robert Maaskant poza piłką nożna lubi też rugby. Jeśli przeprowadzi się do Poznania, to na pewno odwiedzi "Muszkieterów" ze Słowiańskiej... Jan Hubrich / Polskapresse
Sezon piłkarski zbliża się ku końcowi, karuzela trenerska nabiera więc rozpędu i wszyscy w Poznaniu zastanawiają się, kto będzie następcą Dariusza Żurawia. Być może już nawet za tydzień poznamy nazwisko nowego trenera Kolejorza. Po Greku Marinosie Ouzounidisie i Macieju Skorży przyszedł czas na wysondowanie przez działaczy Lecha Holendra Roberta Maaskanta, trenera Wisły Kraków w latach 2010-2011.

Niewątpliwym atutem Maaskanta jest fakt, że obecnie jest on tylko dyrektorem sportowym w drugoligowym klubie holenderskim Almere City, a to oznacza, że nie miałby pewnie problemu z rozwiązaniem umowy. W poniedziałek 50-latek spotkał się podobno na kawie w Amsterdamie z dyrektorem sportowym Lecha, Tomaszem Rząsą. Jak się można domyślić, panowie nie wspominali tylko czasów gry Rząsy w Eredivisie w barwach Feyenoordu Rotterdam.

Zobacz też: Lech Poznań z licencją na grę w ekstraklasie. Legia Warszawa objęta nadzorem finansowym

Były szkoleniowiec FC Groningen, NAC Breda, Dynama Mińsk i Columbus Crew polecał poznaniakom bramkarza PEC Zwolle, Mickeya van der Harta. Na wieść o tym, ze jego rodak dołączy do Kolejorza w nowym sezonie, Maaskant wyraźnie się ożywił, tak samo jak na informację, że Adam Nawałka zarabiał w Poznaniu 150 tys. zł miesięcznie.

Zobacz też: Lech Poznań: Trener Dariusz Żuraw nadal walczy o swoją posadę, ale jego akcje spadają

On sam podobno zadowoliłby się kwotą o połowę mniejszą, w dodatku nie ciągnąłby ze sobą orszaku współpracowników. Chętnie w roli asystenta widziałby za to Dariusza Żurawia, który - tak jak on - płynnie mówi po niemiecku.

Zobacz też:

Po kilkunastu meczach Lecha w tym sezonie kibice kwitowali występy piłkarzy przekleństwem "do stu piorunów" i była to najdelikatniejsza wersja oceny ich gry. Wydawać by się mogło, że po kiepskim sezonie i nadchodzącym pożegnaniu z klubem Bułgarskiej (na "czarnej liście" wiceprezesa Piotra Rutkowskiego było aż 10 nazwisk) dla niechcianych nadchodzą chude lata. Okazuje się jednak, że nie dla wszystkich. Niektórzy na opuszczeniu Kolejorza nawet zyskają. O kogo chodzi? Zobacz w galerii --->

Lech Poznań: Kto zyska, a kto straci na odejściu z Kolejorza...

Prezes Lecha, Karol Klimczak po raz kolejny wybrał się z wizytą do dziennikarzy w Warszawie. Tym razem udzielił wywiadu Sebastianowi Staszewskiemu i Pawłowi Wilkowiczowi z portalu gazeta.pl w ramach programu "Sekcja Piłkarska". Szef Kolejorza zapowiedział nowe otwarcie przy Bułgarskiej i próbował diagnozować problemy poznańskiego klubu. Niektóre jego tezy były jednak mocno kontrowersyjne. Zobacz, co powiedział ---->

Lech Poznań: Prezes Karol Klimczak przyznaje się do popełnio...

Sprawdź też:

Zobacz też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski