Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań: Elivir Koljić wcale nie musi być trzecim wyborem

Maciej Lehmann
Maciej Lehmann
Elvir Koljić to najnowszy nabytek Lecha Poznań
Elvir Koljić to najnowszy nabytek Lecha Poznań lechpoznan.pl/fot. Marcin Rajczak
Trener Nenad Bjelica pytany przez nas niedawno, po co Lechowi jest potrzebny trzeci napastnik, skoro jego zespół gra zwykle z jedną klasyczną „9”, odpowiedział, że musi mieć zabezpieczenie na tej pozycji na wypadek kontuzji czy kartek. - Chcemy mieć piłkarza, który w takich meczach, jak z Piastem czy Sandecją strzeli decydującego gola. Nie mieliśmy takiego zawodnika w rundzie jesiennej - wyjaśnił szkoleniowiec.

Zarząd klubu spełnił życzenia Chorwata i na niespełna tydzień przed pierwszym meczem o punkty zakontraktował Elvira Koljica. To 22-letni Bośniak, którego atutem są dobre warunki fizyczne (192 cm) i gra głową. Może spełnić w taktyce Lecha podobną rolę jak Marcin Robak. Wady? Nie ma dużego doświadczenia i paszportu UE, więc podlega limitowi dwóch obcokrajowców z krajów spoza UE, którzy mogą występować jednocześnie na boisku. Ma więc podobny status jak Wołodymyr Kostewycz i Ołeksij Chobłenko, a wcześniej Aziz Tetteh.

Nenad Bjelica nie ukrywał, że poszukiwał młodego zawodnika z potencjałem, o innej charakterystyce niż Christian Gytkjaer czy Chobłenko.

- To jeden z najlepszych zawodników grających ostatnio w lidze bośniackiej - mówi trener. Sceptykom, którzy uważają, że rozgrywki w tym kraju stoją na niskim poziomie, warto przypomnieć, że Semir Stilić czy Jasmin Burić, gdy przychodzili do Lecha, też na rynku europejskim byli piłkarzami anonimowymi. Oczywiście Koljić może nie sprostać wymaganiom, tak jak 10 lat temu Haris Handzić, ale równie dobrze może zrobić taką karierę jak jego rodak Edin Dżeko. - Gorszy niż Nicki Bille czy Denis Thomalla na pewno nie będzie - komentują transfer kibice na portalach społecznościowych.

- Liczę na to, że Elvir szybko zaaklimatyzuje się w drużynie i dostosuje do naszego stylu gry. Chciałbym, żeby pomógł Lechowi w walce o najwyższe cele. To typ zawodnika, którego absolutnie potrzebowaliśmy. Jest głodny gry i wierzę, że przekuje to na dobre występy w naszym klubie - ocenia swojego nowego napastnika na oficjalnej stronie klubowej Nenad Bjelica.

Nie ma wielkiego ryzyka
Kolejorz wiele nie ryzykuje. Bośniak został wypożyczony na pół roku z opcją pierwokupu. Gdyby Lech zdecydował się na transfer definitywny, musiałby wyłożyć około 350 tys. euro.

- Wie, że trafił do klubu, gdzie jest mocna konkurencja. Ale ta rywalizacja powoduje, że każdy stara się być lepszy. Koljić daje nam na pewno więcej możliwości taktycznych, a na tym też nam bardzo zależało - podkreśla wiceprezes Piotr Rutkowski.
Kolijć ma dobre statystyki. W swoim klubie FK Krupa regularnie trafiał do siatki. W poprzednim sezonie zdobył 13 bramek w 26 meczach, jego jesienny bilans to 11 goli w 18 występach. Dobra forma Bośniaka zaowocowała debiutem w kadrze, którą prowadzi Robert Prosinecki. Pod koniec stycznia zagrał w meczu z USA, kilka dni temu wystąpił jeszcze w spotkaniu z Meksykiem.

Kadra już zamknięta
Transfer Koljica był ostatnim w tym okienku transferowym. Lech tym samym zamknął swoją kadrę i można odnieść wrażenie, że dokonał dobrych wyborów. Na każdej pozycja jest przynajmniej dwóch zawodników, w zespole jest wielu doświadczonych zawodników, ale też nie brakuje młodzieży. Czy to będzie „piorunująca mieszanka” dla rywali? Przekonamy się już niedługo.

Wyjściowa jedenastka zapewne niewiele się zmieni w porównaniu z tą jaką oglądaliśmy jesienią, ale forma zespołu powinna być bardziej stabilna. - Jesteśmy na wyższym poziomie przygotowania fizycznego jak rok temu i mamy większa liczbę piłkarzy - zapewnia Bjelica.

Teraz jego podopieczni muszą to pokazać na boisku.

W ostatnich latach Lech Poznań ściągał bardzo dobrych zawodników, ale zdarzało się także pozyskiwać piłkarzy, którzy okazali się kompletnymi niewypałami. Wybraliśmy dziesięciu najgorszych z nich i sprawdziliśmy, jak potoczyły się ich losy po odejściu z Kolejorza.Przejdź do kolejnego zdjęcia --->

Lech Poznań: 10 najgorszych transferów ostatnich lat [LISTA]

Brak skutecznego napastnika to obecnie największa bolączka Kolejorza. W ostatnich 10 latach na Bułgarską trafiło wielu napastników, którzy mieli być snajperami, a okazali się niewypałami.Przejdź do galerii napastników ---------->

Lech Poznań: Im strzelać nie kazano, czyli najgorsi napastni...

Dlaczego Luis Henriquez chciał znów grać w Polsce?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski