Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań - FC Ujpest 1:1

LEM
Radoslaw Majewski strzelił jedynego gola dla Lecha w sparingu z Ujpestem. glos wielkopolski. fot. grzegorz dembinski/polska press
Radoslaw Majewski strzelił jedynego gola dla Lecha w sparingu z Ujpestem. glos wielkopolski. fot. grzegorz dembinski/polska press Grzegorz Dembinski
To był ostatni sparing Kolejorza podczas zgrupowania na Cyprze. Poznaniacy, którzy wcześniej zremisowali z FK Ufa 0:0 i pokonali Beroe Stara Zagora 3:1, tym razem nie poradzili sobie z szóstym zespołem węgierskiej ekstraklasy. Wynik 1:1 jest jednak sprawiedliwy. Bramkę dla Lecha w pierwszej połowie zdobył Radosław Majewski.

Ujpest reklamowany był, jako zespół, który lubi grę otwartą i ofensywną. Potwierdziło się to na boisku w Larnace. Węgrzy starali się od początku zaskoczyć poznaniaków akcjami oskrzydlającymi, ale to nasz zespół miał pierwszą dobrą sytuację do zdobycia gola. W 13. minucie po dośrodkowanie z rzutu rożnego piłka trafiła do Pawła Tomczyka, który minął rywala mocno strzelił na bramkę. Bramkarz Węgrów był jednak na posterunku.

Zespół z Budapesztu tak dobrych okazji w tym fragmencie meczu nie miał. Dobrze bowiem interweniowali poznańscy obrońcy. Z pary Jan Bednarek - Maciej Wilusz, nieoczekiwanie lepsze wrażenia sprawiał ten drugi. "Bendi" miał kilka niepewnych zagrań, ale sytuacje zawsze ratował Wilusz.

- Nie wymagam od moich zawodników, by byli już teraz w formie. Ciężko pracują na treningach i brakuje im świeżości - mówił przed meczem trener Nenad Bjelica i rzeczywiście także w ataku, było wiele niedokładności. Próbował lewą stroną szarpać Szymon Pawłowski, ale po kilku udanych zwodach stracił piłkę i akcje trzeba było rozpoczynać od nowa. Dryblingi nie wychodziły też Marcinowi Robakowi, ale to właśnie doświadczony napastnik był współautorem gola dla Kolejorza. Po dobrym podaniu Tomczyka, najskuteczniejszy snajper Lecha był w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Strzelił wprost w niego, ale do odbitej piłki dopadł Radosław Majewski i głową wyprowadził poznaniaków na prowadzenie.Chwilę później Majewskiemu jednak wyraźnie zabrakło precyzji. Miał właściwie odkryty cały lewy róg bramki. Strzelił z woleja bez namysłu, ale niestety trafił w płot otaczający boisko.

Niewykorzystana sytuacja szybko się zemściła. Lechici nie potrafili upilnować Bardhi, który z pół obrotu strzelił na bramkę Burića. Sytuacje próbował jeszcze ratować Kędziora, odbił piłkę, ale ta przelobowała Bośniaka i wpadła do siatki.

W przerwie Nenad Bjelica dokonał aż siedmiu zmian. Parę środkowych obrońców tworzyli Dariusz Dudka i Łukasz Trałka. Ten pierwszy popisał się dwoma doskonałymi górnymi podaniami do Kownackiego, ale niestety napastnik Lecha miał duże problemy z opanowaniem piłki.

Najlepszą okazję miał Pawłowski, który próbował z blisko 30 metrów przelobować bramkarza i prawie mu się to udało. Nad poprzeczką strzelał też Puchacz. Ostatnie słowo należało jednak do Węgrów. Na indywidualną akcję zdecydował się najmłodszy z braci Hazard. Belg minął Wasielewskiego, ale świetną interwencją popisał się Burić.

Lech Poznań - Ujpest Budapeszt 1:1
(1:1)
Bramki: Majewski (26) - Bardhi (34)

Lech Poznań:
Burić - Kędziora, Bednarek (46. Dudka), Wilusz (46. Tetteh), Kostewycz (46. Wasielewski) - Majewski (46. Jevtić), Trałka, Gajos (46. Makuszewski), Pawłowski - Tomczyk (46. Puchacz), Robak (46. Kownacki).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski