Lech Poznań: Filip Marchwiński potrzebował takiego meczu. Powrót i błysk kolejnego młodzieżowca daje nadzieję na powrót "Marchewy" do formy

Dawid Dobrasz
Dawid Dobrasz
Pierwsza połowa w wykonaniu Filipa Marchwińskiego była przeciętna, ale po przerwie zdecydowanie się rozkręcił. Zdobył zwycięską bramkę, a także wyróżniał się w innych statystykach.Przejdź do następnego zdjęcia ------->
Pierwsza połowa w wykonaniu Filipa Marchwińskiego była przeciętna, ale po przerwie zdecydowanie się rozkręcił. Zdobył zwycięską bramkę, a także wyróżniał się w innych statystykach.Przejdź do następnego zdjęcia ------->lechpoznan.com/fot. Przemysław Szyszka
Lech Poznań wygraną z Cracovią zapewnił sobie miejsce w czołowej trójce na koniec sezonu 2019/20 PKO Ekstraklasy i ma spore szanse na wicemistrzostwo Polski, które byłoby najlepszym wynikiem ligowym od sezonu mistrzowskiego. Niedzielny mecz miał kilka wątków, ale najbardziej istotnym było przełamanie się Filipa Marchwińskiego, który zdobył decydującą bramkę i zagrał bardzo dobre spotkanie.

Zanim przejdziemy do postawy Filipa Marchwińskiego w niedzielnym meczu, to warto zwrócić uwagę, że była to już 25 bramka zdobyta przez młodzieżowca Kolejorza w tym sezonie (asystował inny młodzieżowiec - Michał Skóraś - dla którego było to premierowe ostatnie podanie w barwach I drużyny Lecha). Lechici w całym sezonie zdobyli 64 gole, a "dorobek strzelecki" młodzieżowców to aż 39,06 proc. wszystkich zdobytych bramek przez Kolejorza. Ta liczba jest imponująca jeszcze w innej statystyce. W całej lidze wszyscy młodzieżowcy do 36. kolejki strzelili 102 gole, więc 25 bramek zdobytych przez Lecha to praktycznie 1/4 wszystkich goli. Konkurencja jest daleko w tyle, bo młodzieżowcy Zagłębia strzelili 15 goli (26.79 proc. wszystkich bramek) i Jagiellonia 13 (28.26 proc.). Co ciekawe daleko w tyle jest Legia Warszawa, dla której młodzieżowcy strzelili tylko 3 gole (4.35 proc.).

Czytaj też: Lech Poznań wraca do Europy. Czy będzie rozstawiony? Na kogo może trafić ekipa Dariusza Żurawia?

Dla Filipa Marchwińskiego niedzielny mecz miał wyjątkowe znaczenie. Kolejny raz dostał szansę w wyjściowym składzie, choć jego poprzednie mecze w I drużynie nie przekonywały kibiców i ekspertów. Trener Żuraw postanowił nie zabierać do Krakowa Pedro Tiby, któremu dał odpocząć, co stworzyło szanse do występu dla "Marchewy", a szkoleniowiec Lecha przesunął Daniego Ramireza bardziej do środka pomocy. W pierwszej połowie był widoczny jego brak wyżej, ponieważ Kolejorzowi brakowało elementu zaskoczenia w ofensywie. Szwankowała także płynność w grze, do której lechici przyzwyczaili w ostatnich meczach.

Filip Marchwiński miał dołek?

Pierwsza połowa w wykonaniu Marchwińskiego była przeciętna, ale po przerwie zdecydowanie się rozkręcił. Zdobył zwycięską bramkę, a także wyróżniał się w innych statystykach. 18-latek przebiegł w niedzielę najwięcej kilometrów z całej drużyny - 11,73 km. Miał drugi najwyższy InStat Index w zespole - 301 (tyle samo co Lubomir Satka, lepszy tylko Kamil Jóźwiak 306). Filip dodatkowo oddał 2 strzały celne, miał jedno kluczowe podanie, stoczył najwięcej pojedynków (29) i najwięcej z nich wygrał (12). Marchwiński dodatkowo udanie dryblował, bo 5 prób 3 razy udało mu się minąć zawodnika i lepszy od niego był tylko Dani Ramirez.

Czytaj też: Tomasz Rząsa: "Nasz skauting obserwował go od dobrych kilku lat"

Dla Filipa to bardzo ważna bramka, która pozwoli uwierzyć mu w siebie, bo w ostatnim czasie zdecydowanie więcej mówiło się o innym jego rówieśniku, czyli Jakubie Kamińskim. Dodatkowo Dariusz Żuraw zapowiadał, że Marchwiński na pewno zostaje w Lechu na następny sezon i nie będzie wypożyczony. Otoczenie zawodnika chce, aby piłkarz zdał maturę i dopiero potem myślał o ewentualnym transferze. Niedzielny mecz da Filipowi dużo pewności siebie i pozwala myśleć optymistycznie przed kolejnymi spotkaniami w wykonaniu jednego z najbardziej utalentowanych graczy poznańskiej akademii. Tym bardziej występ zakończony bardzo cenną bramką pozwoli na chwilę zapomnieć o fatalnie strzelonym karnym w półfinałowym meczu pucharowym z Lechią Gdańsk.

Sprawdź też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski