Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań: Forma Bohdana Butki jest niewiadomą, ale nie ma wątpliwości, że chce się u nas odbudować. Zadebiutuje już w Białymstoku?

Maciej Lehmann
Maciej Lehmann
Bohdan Butko przeszedł do Lecha Poznań, by odbudować swoją formę
Bohdan Butko przeszedł do Lecha Poznań, by odbudować swoją formę Przemysław Szyszka/lechpoznan.pl
Lech Poznań nie ma zbyt wielu dobrych wspomnień z piłkarzami pozyskanymi w lutym. To ma się teraz zmienić za sprawą Daniego Ramireza oraz Bohdana Butki. O formę Hiszpana nie trzeba się martwić. Jest dobrze przygotowany do sezonu, grał w sparingach, przez 21 dni przebywał na zgrupowaniu swojego poprzedniego klubu (ŁKS-u) na zgrupowaniu w Turcji. Jeśli chodzi o Ukraińca, to wątpliwości co do jego dyspozycji jest dużo więcej. Dotyczą one także stanu jego zdrowia. Z informacji dochodzących z Bułgarskiej, wynika jednak, że Bohdan Butko szykowany jest już na mecz w Białymstoku z Jagiellonią.

Pewnie niektórzy kibice zapomnieli już o takich piłkarzach jak Elvis Kokalović, Arnaud Djoum czy Elvir Koljić. Ten pierwszy trzy lata temu przywędrował do Poznania z Turcji. Miał wzmocnić rywalizację na środku obrony. Okazało się jednak, że 32-letni piłkarz miał kontuzję kolana. Na tyle poważną nawet nie zadebiutował w Lechu. Dopiero jesienią 2019 roku skończyły się jego problemy zdrowotne. Teraz gra w NK Novigrad, w III lidze chorwackiej.

Dwa lata temu Kolejorz na pół roku pożyczył Elvira Koljicia. Bośniak niemal natychmiast doznał kontuzji i też nie było z niego pożytku. Tylko trzy mecze ligowe rozegrał pięć lat temu w barwach Lecha Arnaud Djoum. On z kolei był zdrowy, ale miał problemy mentalne.

Sprawdź też:

Długo w Lechu aklimatyzował się też Paulus Arajuuri, który też na początku pobytu w Poznaniu walczył z różnymi urazami. Gdy więc okazało się, że najnowszy nabytek - Bohdan Butko - też zameldował się przy Bułgarskiej z urazem i tydzień temu po badaniu USG Kolejorz nie zdecydował się na podpisanie z nim kontraktu, natychmiast pojawiły się wątpliwości, czy czasem Ukrainiec nie podzieli losu swoich poprzedników.

Wystarczy zresztą spojrzeć na statystykę występów w tym sezonie w barwach Szachtara Donieck 29-letniego obrońcy. W rubryce "mecze" jest zero, ostatni występ o ligowe punkty Butko zaliczył w maju ubiegłego roku.

Według transfermarkt Butko między lipcem a wrześniem leczył uraz mięśnia. Potem przegrał rywalizację o miejsce w składzie z Dodo i Bolbatem. Nie pojawił się też na pierwszym zgrupowaniu Szachtara w Belek, podczas którego mistrz Ukrainy rozegrał sparing z Lechem.

Kadra Szachtara liczy jednak aż 31 zawodników. Butko pojawił się na drugim zgrupowaniu i tam w jednym z meczów sparingowych doznał kontuzji. Okazało się, że nie jest ona groźna, ale może go wyłączyć z gry na trzy tygodnie. Tymczasem Lech potrzebuje prawego obrońcy, który "z marszu" wejdzie do ekstraklasy i nie będzie w niej odstawał poziomem.

- Nie szukaliśmy półśrodków. Szukaliśmy zawodnika, który od zaraz mógłby wejść i pomóc nam w tej rundzie rewanżowej. Czekaliśmy na Bohdana, by wyjaśnił swoje sprawy z Szachtarem i by wyjaśniły się też jego sprawy zdrowotne. To się stało i podpisaliśmy umowę - wyjaśnia w klubowej telewizji dyrektor sportowy Tomasz Rząsa, jakby wyprzedzając pytania, czy Lech orientuje się, w jakiej formie jest rzeczywiście były reprezentant Ukrainy.

Sprawdź też:

Bohdan Butko od razu trafił pod skrzydła trenera przygotowania fizycznego Andrzeja Kasprzaka. Ma z nim odbyć kilka zajęć indywidualnych i jak najszybciej dołączyć do treningów z drużyną.

W każdym razie deklaracje byłego reprezentanta Ukrainy, że przyszedł do Lecha po to, aby nie tylko grać, ale też by pomóc wywalczyć trofea i wrócić do kadry Ukrainy, by pojechać Euro, trzeba traktować serio. Świadczy o tym choćby fakt, że przyjechał do Poznania kilka dni po tym, jak został po raz drugi ojcem. Zostawił w domu żonę z dwójka małych dzieci (drugi syn ma 3 lata), zgodził się na znaczną obniżkę pensji, a to ma swoją wymowę. Mógł przecież zostać w Szachtarze, opiekować się rodziną i odcinać kupony od przeszłości. Zdecydował się jednak tak jak na profesjonalistę przystało, powalczyć o swoją przyszłość, nie patrząc na koszty, w nowym kraju i środowisku. I to zasługuje na szacunek.

Zobacz też:

Lech Poznań w zgodnej opinii kibiców uchodzi za klub oszczędnie gospodarujący pieniędzmi. Szefowie Kolejorza kilka razy sięgnęli jednak głębiej do kieszeni. Których zawodników Kolejorz ściągnął za największe pieniądze?

Oto najdroższe transfery do Lecha Poznań. Dani Ramirez w czołówce

Sprawdź też:

Wokół Bułgarskiej - zobacz najnowszy odcinek magazynu o Lechu Poznań

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski