W meczu z Cracovią nie grali zainfekowani Bartosz Salamon oraz Kristoffer Velde. Joao Amarala też dopadł Covid i w efekcie zabrakło go w starciu z Termalicą i miał siły tylko na półgodzinny występ w Gdańsku. Mikael Ishak z kolei w starciu z Termaliką zszedł z boiska w pierwszej połowie z urazem mięśnia trójgłowego łydki. Do Trójmiasta nawet nie pojechał. Czas działa jednak na jego korzyść. Być może trener Maciej Skorża, będzie miał go do dyspozycji w Szczecinie.
Zobacz: Paweł Wojtala o meczu Polska - Rosja
Problemy kadrowe Lecha i Pogoni
- Na palcach jednej ręki mógłbym policzyć piłkarzy, którzy przepracowali cały okres przygotowawczy - mówił przed meczem w Krakowie szkoleniowiec Kolejorza.
Z kolei wyjazd mecz na z Lechią poprzedziła wypowiedź o "dynamicznej" sytuacji zdrowotnej w zespole. Drobne urazy i koronawirus spowodowały, że Skorża musiał mieszać w składzie.
Lecz trzeba sobie powiedzieć, że to nie absencje decydowały o stracie punktów w Krakowie czy Gdańsku, tylko dobra gra rezerwowych rywali Kolejorza. Lech mimo wydawałoby się szerokiej kadry, nie potrafił wykreować "jokera", o którym można by napisać, że daje dodatkową wartość drużynie.
Czytaj też:
W Pogoni natomiast dwa rewelacyjne wejścia z ławki zanotował Wahan Biczachczjan, który zdobył dwie bramki w niezwykle ważnych dla Portowców momentach. Dzięki jego golom Pogoń zyskała cztery punkty i w efekcie wyprzedziła Lecha w tabeli.
Przed meczem z Kolejorzem w Szczecinie, bardziej niż o ofensywę, kibice martwią się o obronę. W Mielcu urazu doznał Benedikt Zech. Austriak, który jest filarem defensywy, doznał uraz mięśnia dwugłowego.
- Benedikt wszedł już w proces intensywnej rehabilitacji. Podjęte są starania, by był do dyspozycji sztabu szkoleniowego na najbliższy mecz. Czas odgrywa tu dużą rolę, każdego dnia będziemy oceniać postępy rehabilitacji - przyznał na oficjalnej stronie szczecińskiego klubu lekarz Pogoni Bartosz Paprota.
Czy jednak sztab szkoleniowy zaryzykuje wystawienie go już w sobotę, mając w perspektywie jeszcze kilka ważnych meczów? W Mielcu Zecha na środku obrony zastąpił Jakub Bartkowski, ale to jest nominalny prawy obrońca. Trener Runjaić ma jeszcze do wyboru Igora Łasickiego oraz Bartłomieja Mruka, ale ten 20-latek od lata 2020 roku zagrał w ekstraklasie tylko raz.
Czytaj też:
W Szczecinie cieszą się też z powrotu Triantafyllopoulosa. Grek we wtorek po raz pierwszy od kilku tygodni uczestniczył w pełnym treningu. Pauzował miesiąc z powodu kontuzji, więc raczej nie będzie gotowy na hitowe spotkanie. Złamanie kości jarzmowej musi wyleczyć też Mariusz Malec. W Mielcu trener Kosta Runjaić poinformował, że kontuzja nie jest mocno skomplikowana, ale do gry obrońca wróci za około cztery tygodnie.
Póki co, Runjaiciowi nie brakuje znaków zapytania, ale to już zmartwienie Portowców, choć grzechem Lecha byłoby niewykorzystanie tak trudnej sytuacji szczecinian. Pytanie tylko w jakiej formie będą ofensywni piłkarze Kolejorza. W Gdańsku zawiodła przede wszystkim skuteczność. Lechici muszą ją poprawić, jeśli myślą o wygranej z Pogonią.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?