Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań: Injać okaże się "jokerem" w meczu z Pogonią?

Maciej Lehmann
Injać okaże się "jokerem" w meczu z Pogonią?
Injać okaże się "jokerem" w meczu z Pogonią? Marek Zakrzewski
Czy Dimitrije Injać okaże się "jokerem" w talii trenera Mariusza Rumaka na mecz z Pogonią? Serb zapewnia, że jest gotowy do gry.

Kto zastąpi w Szczecinie Karola Linettego? -Jest kilka wariantów - mówi trener Mariusz Rumak. - Możemy cofnąć Daylona Claasena, który na pozycji defensywnego pomocnika grał w Belgii, może to być też Kasper Hamalainen i wtedy w ataku zagra, jeden z młodych napastników. Jest też Szymon Zgarda. Mateusz Możdżeń? Tego wariantu akurat nie ćwiczyliśmy - analizował po wtorkowym treningu szkoleniowiec.

Gdyby w zespole był Rafał Murawski wybór byłby oczywisty, ale teraz wszystko przemawia za Dimitrije Injacem. Serb jesienią wystąpił tylko w czterech spotkaniach. - Niewiele grałem, bo zdrowie nie pozwalało. Wiosną leczyłem kontuzję, latem straciłem cały okres przygotowawczy. Teraz jednak solidnie pracowałem i czuję, że moja forma jest dobra - mówi Dima.

W sześciu meczach sparingowych przed sezonem zaliczył w sumie 270 minut. Aż cztery razy wychodził na boisko od pierwszej minuty. - Potrzebowałem rytmu gry i przez te mecze to udało się osiągnąć. Czekam z na decyzję trenera - dodaje.

Dima Injać zadaje sobie też sprawę z tego, że mecz w Szczecinie może być kluczowym dla jego przyszłości w Lechu. Kontrakt kończy mu się w czerwcu. Musi udowodnić, że warto go przedłużyć.

- Zobaczymy, co przyniesie ta runda. Skończę w tym roku 34 lata, ale nie myślę o końcu kariery. Czuję, że jeszcze mogę wiele z siebie dać i boisku, i podczas treningów. Lech stał się teraz młodą drużyną. Ci młodzi chłopcy pracując z nami nabierają doświadczenia, możemy im jeszcze wiele pokazać. Myślę, że obecność kilku starszych graczy to dobre połączenie - przekonuje.

W Szczecinie zapowiada sie bardzo trudny mecz. "Portowcy" są podbudowani zwycięstwem 3:2 z Lechią. Świetną partię rozegrał Japończyk Akahoshi, który miał udział przy wszystkich golach. Kto wie czy właśnie Injać nie dostanie zadania, pilnowania najlepszego zawodnika gospodarzy. - Pogoń to teraz bardzo silna drużyna. Jesienią z nimi przegraliśmy i dlatego chcemy się zrewanżować - mówi pomocnik Lecha, który niedawno został szczęśliwym tatą.

- Urodziny córki i krótka wizyta w domu jeszcze naładowały mnie pozytywną energią. Czuje jakbym miał skrzydła - śmieje się Serb.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski