Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań: Jak się sprzeda, to się kupi

Maciej Lehmann
Piłkarze Lecha wznowili już przygotowania do nowego sezonu. Przechodzili testy progresywne. Trener Jan Urban nie ukrywa, że kadra, którą obecnie dysponuje, może się do inauguracji rozgrywek, która zaplanowano na 16 lipca, jeszcze mocno zmienić. Liczy się z odejściem Tamasa Kadara i Karola Linettego. Od wpływów jakie Kolejorz otrzyma za tych piłkarzy, zależą dalsze ruchy transferowe, poznańskiego zespołu.

- Nie ukrywamy jak wygląda sytuacja z naszymi transferami. Chcemy kogoś sprzedać, by móc sprowadzić piłkarzy, których obserwowaliśmy. Na razie zakontraktowaliśmy czterech zawodników i to jest nieźle - twierdzi szkoleniowiec poznańskiego zespołu

Jak twierdzi serwis eyefootball.com, szesnasty zespół angielskiej Premier League Bournemouth, którego bramkarzem jest Artur Boruc, złożył ofertę Lechowi za Karola Linettego. Anglicy chcą ponoć zapłacić za reprezentanta Polski 3,2 mln funtów, czyli blisko 4 mln euro.

- W tej chwili nie ma żadnych konkretnych ofert - zapewnia Jan Urban. - Ale w każdej chwili sytuacja może się zmienić. Kluby z mocnych lig zaczynają rozgrywki trochę później niż my, więc dają sobie czas by przy okazji Euro przyjrzeć jak wytypowani przez nich zawodnicy radzą sobie przeciwko silnym rywalom, jak sobie radzą ze stresem i odpowiedzialnością. Trudno się więc dziwić, Anglicy, Hiszpanie czy Niemcy czekają na rozwój sytuacji. Dopiero po mistrzostwach większość z tych klubów zacznie robić ruchy transferowe. Lecz czy będą one związane, z którymś z naszych zawodników, to trudno powiedzieć - dodaje Jan Urban.

Zobacz też: Zawodnicy Lecha Poznań trenowali w deszczu [ZDJĘCIA]

Choć Kolejorz rozpoczyna treningi bez lewego obrońcy (Kadar jest z reprezentacją Węgier na Euro), najwięcej emocji towarzyszy sprowadzeniu nowego napastnika. Zaawansowane negocjacje prowadzone są z królem strzelców ligi rumuńskiej Ioanem Horą. Trener Urban przyznaje, że kilka razy oglądał w akcji napastnika Pandurii, ale choć Lech już porozumiał się z rumuńskim klubem w sprawie kwoty odstępnego (wynosić ma ona 1 mln euro), sam zawodnik jeszcze się zastanawia, czy przyjąć ofertę poznaniaków.
- Trudno się dziwić, żeby ten chłopak nie miał ofert z innych krajów. Gra w lidzie, która ma regularnie drużynę w Lidze Mistrzów i Lidze Europy. Nie jest łatwo wyciagnąć go za małe pieniądze, dlatego ta sprawa się przeciąga - przyznaje trener.
Doniesienia o ewentualnym konkurencie, do gry w ataku, nie robią wielkiego wrażenia na Marcinie Robaku, który wreszcie jest zdrowy.

- Skupiam się na tym, by jak najlepiej przygotować się do nowego sezonu. Mam nadzieję, że dla mnie i dla całej drużyny będzie to udany sezon. To normalne, że gdy napastnicy strzelają mało bramek, a tak było przecież wiosną, to wiele się mówi, o potrzebie wzmocnienia tej formacji. Ja jednak też mam coś do udowodnienia. Chce być w takiej formie, by wychodzić w każdym meczu w wyjściowej jedenastce i zdobyć jak najwięcej goli - powiedział nam 33-letni snajper.

Robak tak jak jego koledzy wczoraj rano przechodził testy progresywne. Polegały na bieganiu wokół boiska, w międzyczasie, po kilku okrążeniach, sztab medyczny pobierał krew piłkarzom, by ocenić narastający stopień zmęczenia organizmu.

Zawodnicy Lecha Poznań trenowali w deszczu

Zawodnicy Lecha Poznań trenowali w deszczu [ZDJĘCIA]

- Trochę pobiegaliśmy - żartował kapitan Łukasz Trałka. - Ale czuję się dobrze. Mieliśmy rozpisane treningi indywidualne, każdy w ciągu urlopu trochę się poruszał. Teraz, ze świeżymi głowami zaczynamy ładować akumulatory. Wyrzucamy z pamięci złe wspomnienia. To był ciężki rok dla nas wszystkich. Nowy musi być zupełnie inny – deklaruje kapitan Lecha.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Lech Poznań: Jak się sprzeda, to się kupi - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski