Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań: Jakub Błaszczykowski w Kolejorzu? Taki scenariusz jest możliwy, choć musi być spełnionych kilka warunków!

Radosław Patroniak
Jakub Błaszczykowski byłby na pewno kolejnym, po Adamie Nawałce, magnesem, który przyciągnąłby dodatkowych kibiców, sponsorów i media na Bułgarską
Jakub Błaszczykowski byłby na pewno kolejnym, po Adamie Nawałce, magnesem, który przyciągnąłby dodatkowych kibiców, sponsorów i media na Bułgarską Fot. Archiwum Głosu Wlkp.
33-letni Jakub Błaszczykowski rozwiązał umowę z VfL Wolfsburg. 105-krotny reprezentant kraju jest od piątku wolnym zawodnikiem i może trafić do Lecha Poznań, z którego został odrzucony w... 2004 r.

Błaszczykowski został przywieziony 15 lat temu na testy przez selekcjonera i swojego wujka, Jerzego Brzęczka. Spodobał się trenerom i działaczom, ale Lechowi zabrakło na transfer 500 tys. zł.

Teraz znów pojawia się okazja na zatrudnienie wybitnego reprezentanta Polski, choć niektóre źródła podają, że jego powrót do Polski w ogóle jest mało prawdopodobny (częściej mówi się o kontrakcie za oceanem w MLS). Mimo iż jeszcze miesiąc temu mówiło się, że pochodzący z Truskolasów zawodnik może być zawodnikiem i współwłaścicielem Wisły Kraków. Biała Gwiazda obecnie tonie jednak w długach i dlatego wychowanek Rakowa Częstochowa bardziej przymierzany jest do Lecha, Legii Warszawa czy Lechii Gdańsk.

– Rozwiązaliśmy umowę w drodze wzajemnego porozumienia. Błaszczykowski już jest w swojej ojczyźnie, gdzie dołączy do nowego klubu. Dzięki za wszystko! Życzymy Ci powodzenia w przyszłości, Kuba – brzmi komunikat VfL Wolfsburg na Twitterze.

Czytaj także: Czy Volkswagen zostanie nowym właścicielem Kolejorza?

Zwolennikiem zaangażowania pomocnika reprezentacji na pewno może być trenerem Adam Nawałka, który często powoływał go do kadry nawet wtedy, gdy nie miał on pewnego miejsca w składzie klubowej drużyny. Błaszczykowski mógłby być też w Poznaniu wzorem dla młodych graczy, dopiero wchodzących do pierwszej drużyny. No i byłby też kolejnym magnesem marketingowo-medialnym przy Bułgarskiej. Z nim w składzie wzrosłyby też szanse Kolejorza na tytuł MP.

Nie bez znaczenia może być też fakt, że obecni właściciele Lecha od dłuższego czasu prowadzą rozmowy z koncernem Volkswagena na temat sprzedaży klubu. Błaszczykowski zawiódł się w ostatnim czasie na działaczach i trenerze Wolfsburga, Bruno Labbadii, ale nie zawiódł się przecież na jego właścicielu, czyli na... fabryce Volkswagena.

Sceptycy pomysłu z zatrudnieniem wiekowego, bo już 33-letniego gracza mogą jednak przekonywać, że Kolejorza nie stać na tak drogiego piłkarza i na tworzenie kominów płacowych.

Okazuje się jednak, że Błaszczykowski wcale nie musiałby być w Poznaniu najlepiej opłacanym graczem. Na tym etapie kariery wychowanek Rakowa Częstochowa skłonny jest podobno zadowolić się zarobkami na poziomie 130 tys. zł miesięcznie, a to by oznaczało, że byłby na liście płac co najwyżej na drugim miejscu (za Christianem Gytkjaerem inkasującym co miesiąc 160 tys. zł). Poza tym reprezentuje go ta sama agencja, IFM, która prowadzi interesy Macieja Gajosa, który dąży z kolei do rozwiązania kontraktu z Lechem, by przejść do Górnika Zabrze...

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

POLECAMY:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski