Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań: Jarosław Araszkiewicz na stażu w Kolejorzu

LEM
Lech Poznań: Jarosław Araszkiewicz na stażu w Kolejorzu
Lech Poznań: Jarosław Araszkiewicz na stażu w Kolejorzu archiwum
Klubowa puchowa kurtka, niebieska czapeczka z herbem Kolejorza, czarny dres - tak prezentował się Jarosław Araszkiewicz na środowym otwartym dla mediów treningu Lecha. Czyżby legendarny piłkarz, który z poznańskim klubem zdobył pięć mistrzowskich tytułów dołączył do sztabu szkoleniowego "Dumy Wielkopolski"?

Jarosław Araszkiewicz już na wstępie wyjaśnia sytuację.

- Jestem tylko na tygodniowym stażu trenerskim w Lechu. Od dawna chciałem zobaczyć jak trenuje się teraz w moim klubie i jakie wymagania stawia się przed zawodnikami w ekstraklasie. Pracowałem w wielu klubach na niższym szczeblu i nigdy nie było czasu na taki staż, ale teraz po odejściu z Jaroty, mam możliwość, by podnieść swoje trenerskie kwalifikacje - powiedział nam "Araś".

Pomysł, by odbyć staż w Lechu kiełkował w jego głowie od dawna, ale dopiero podczas uroczystej gali, która została zorganizowana przy okazji premierowego programu klubowej telewizji, doszło do rozmów z prezesami Kolejorza.

- Piotr Rutkowski oraz trener Mariusz Rumak natychmiast zgodzili się na to, bym mógł uczestniczyć w zajęciach i przyznaje, że jest to bardzo fajne uczucie - zdradza nam Araszkiewicz.

- Przypomniały mi się czasy, gdy sam byłem zawodnikiem i trenowaliśmy na bocznym boisku. Tego w żaden sposób nie da się porównać. Szatnie, organizacja klubu oraz zajęć to wszystko jest na najwyższym poziomie i dopięte na ostatni guzik. Pod tym względem dogoniliśmy kluby z zachodniej Europy. Podobało mi się także zaangażowanie w trening naszych piłkarzy. W tym elemencie zawodnicy z niższych lig też mogą brać przykład z Lecha - twierdzi "Araś".

W sobotę legenda Kolejorza wybiera się na sparing z Widzewem do Uniejowa (początek godz. 11.30).

- Chłopaki muszą się dobrze przygotować do pięciu ostatnich w tym roku meczów o punkty. Puchar Polski został przegrany, więc trzeba teraz skoncentrować się na lidze - mówi Araszkiewicz. W sobotę pewno nie wystąpi Łukasz Trałka. Nasze przypuszczenia okazały się, niestety, prawdziwe. Pomocnik złamał kość śródręcza z przemieszczeniem i musiał się poddać operacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski