Lech Poznań. Jarosław Pucek: Jak Lech przegrywa, to ma to wpływ na atmosferę w mieście
O meczu z ŁKS-em Łódź:
Kolejorz zasłużył na zwycięstwo w sobotnim spotkaniu. Czasami pachniało mi starym Lechem w drugiej połowie i myślę, że wszyscy to widzieliśmy. Pierwsza połowa była rewelacyjna, wręcz koncertowa. Przez cały mecz trochę szwankowała lewa strona, ale pewnie dlatego, że Tymoteusz Puchacz z Kamilem Jóźwiakiem grali pierwszy raz razem na tej stronie. Troszkę elektryczny był nasz bramkarz, o którym się mówiło, że tak świetnie gra nogami. Robił parę błędów. Odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo, tym bardziej że chyba wszyscy się zgodzimy, że ŁKS jeszcze namiesza w tej Ekstraklasie. Życzę im, by pociągnęli tak dalej.
To był kapitalny mecz i bardzo dobrze się go oglądało. Było to także spotkanie młodych drużyn. W ŁKS-ie grało dziewięciu polaków, w tym czterech wychowanków. Mówimy o tym, że zagrał dobrze Puchacz, Gumny, Jóźwiak. To był mecz młodych piłkarzy i oni nie mają kompleksów.