Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań: Jasmin Burić na dłużej w bramce Kolejorza?

Karol Maćkowiak
Lech Poznań: Jasmin Burić na dłużej w bramce Kolejorza?
Lech Poznań: Jasmin Burić na dłużej w bramce Kolejorza? szymon starnawski / polskapresse
Maciej Gostomski w meczu ligowym z Legią usiadł na ławce rezerwowych. Zastąpił go Jasmin Burić. Czy to znaczy, że Bośniak do końca sezonu pozostanie numerem jeden?

Wokół obsady bramki w zespole Lecha ostatnio jest coraz więcej zamieszania. W finale Pucharu Polski nie najlepiej spisał się Maciej Gostomski i mimo że śmiało można go zaliczyć do pupilków Skorży, już w następnym spotkaniu usiadł na ławce rezerwowych. Gostomski, odkąd do klubu trafił Maciej Skorża, w barwach Kolejorza zagrał aż 21 razy.

Jego miejsce w sobotę zajął Jasmin Burić. Bośniak to jeden z większych pechowców w drużynie Kolejorza – ledwo wyleczy jeden uraz i już wpada w kolejne kłopoty zdrowotne. W tym sezonie Burić zagrał 14 razy. Czy tym razem na dłużej zagości między słupkami?

- Uważam, że trenerzy podjęli słuszną decyzję o zmianie, gdyż wokół Maćka Gostomskiego było ostatnio zbyt wiele szumu. Rundę finałową rozpoczął w bramce Jasmin i myślę, że tak pozostanie – mówi Norbert Tyrajski, były bramkarz Lecha Poznań. Burić w meczu ligowym z Legią nie ustrzegł się błędów.

- Na pewno czynnikiem, który miał na wpływ na jego postawę był fakt, że Jasmin długo nie grał. Najważniejsze jednak, że drużyna wygrała, a szczęście było po jego stronie. Gdybyśmy po tym meczu go skrytykowali, byłoby to krzywdzące, bo Jasiu ma naprawdę wysokie umiejętności i potrafi bronić – dodaje były bramkarz Kolejorza.

Gostomski w finale popełnił błędy, Burić ostatnio nie spisywał się zbyt pewnie – czy mimo wszystko kibice Lecha mogą być spokojni o obsadę bramki? - Moim zdaniem tak, nie ma się czym martwić. Trudno znaleźć drugi taki klub w Ekstraklasie, który miałby w swoim składzie trzech bramkarzy prezentujących równie wysoki poziom. Jest jeszcze przecież Krzysiek Kotorowski, który nie odpuszcza – zaznacza Tyrajski.

Właśnie „Kotor” w zeszłym sezonie w rundzie finałowej zagrał sześć z siedmiu meczów. Tym razem również melduje gotowość do gry.

- Jestem gotowy, zaliczyłem bez kontuzji wszystkie treningi i jeśli będzie taka potrzeba mogę stanąć między słupkami – mówił nam kilkanaście dni temu „Kotor”, który nie ukrywa, że przeżywa drugą młodość (w tym sezonie zagrał siedem razy). Otrzymał propozycję przedłużenia kontraktu o rok i prawdopodobnie z niej z korzysta. O wszystkim poinformuje w tym tygodniu.

- Jego doświadczenie, spokój na pewno pomogłyby zespołowi – przyznaje Tyrajski, który nie chce rozstrzygać, kto powinien grać w pierwszym składzie, ale naturalnym wydaje się, by był to Burić.

- Powiem szczerze, że sam nie wiedziałbym jak się zachować, gdyby za moimi plecami stał bramkarz, który popełniałby takie błędy, jak Gostomski. Powinien bronić Burić, on miał pewne momenty zawahania, ale wyszedł z tego obronną ręką, szczęście musi być po stronie bramkarza – dodaje z kolei Czesław Jakołcewicz, były obrońca Kolejorza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski