Lech Poznań już potrafi odrabiać straty. Pięć wniosków po meczu z Rakowem Częstochowa
1. Maciej Skorża potrafi wyciągać wnioski
Trener Lecha tym razem pomieszał w składzie, co jest zrozumiałe. Chciał przekonać się, na co stać od dłuższego czasu "trzymanych w lodówce" Alana Czerwińskiego oraz Radosława Murawskiego. Ten drugi miał zabezpieczyć środek pola. Raków ma bardzo mocną drugą linię, a głodny gry Murawski wydawałoby się idealnie pasował do tego zadania. Okazało się jednak, że taktyka ustawiona konkretnie pod wicemistrzów Polski, zupełnie nie sprawdziła się w pierwszej połowie. Skorża szybko dokonał korekt. I choć na początku drugiej części Kolejorz stracił drugiego gola, gdy zaczął grać inaczej, bardziej odważnie, można było się przekonać, że potencjał ofensywny tej drużyny jest naprawdę duży. Podobnie jak w meczu z Pogonią dobrą robotę wykonali zmiennicy, choć trzeba przyznać, że Amaralowi należy się miejsce w podstawowej jedenastce.
Zobacz kolejne zdjęcie ---->
"Wokół Bułgarskiej" po meczu z Rakowem Częstochowa