Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań: Katastrofa przy Bułgarskiej. Kolejorz przegrał z Górnikiem Zabrze i może już zapomnieć o walce o tytuł mistrzowski [ZDJĘCIA]

Radosław Patroniak
Lech Poznań przegrał z Górnikiem Zabrze 0:3
Lech Poznań przegrał z Górnikiem Zabrze 0:3 Grzegorz Dembiński
W piątkowy wieczór Lech Poznań zagrał na stadionie przy ul. Bułgarskiej z Górnikiem Zabrze. Po ostatnim meczu Adam Nawałka był wściekły na swoich zawodników. Nic dziwnego. W przegranym meczu z Miedzią, jego piłkarze wyglądali wręcz tragicznie... Niestety Kolejorzowi znowu nie udało się wrócić na prawidłowy tor. Lechici przegrali 0:3. Bezradny Adam Nawałka stanął w ogniu krytyki!

To miała być rehabilitacja za porażkę w Legnicy i godne uczczenie 97. rocznicy powstania Kolejorza. Wyszedł z tego kolejny „zakalec” Adama Nawałki, po którym wiadomo, że Lech może już zapomnieć o mistrzowskim tytule. Musi natomiast ostro wziąć się do pracy, by uniknąć kompromitacji, czyli nie wypaść z grupy mistrzowskiej.

Przed meczem niektórzy spodziewali się rewolucji personalnej w Kolejorzu. Tymczasem Adam Nawałka zrobił tylko dwie zmiany w wyjściowej jedenastce. Zamiast Kamila Jóźwiaka i Vernona De Marco od początku zagrali Joao Amaral oraz Darko Jevtić. Jóźwiak mimo powołania do reprezentacji do lat 21 powędrował nie na ławkę rezerwowych, a jedynie do... drugiej drużyny. Na trybunach można było natomiast zobaczyć byłego stopera Kolejorza, Jana Bednarka z Southampton.

– Musiałem być krytyczny wobec zespołu po meczu w Legnicy, bo zwłaszcza w pierwszej połowie graliśmy dużo poniżej możliwości. W tygodniu przekonywałem zawodników do tego, by unikali błędów. Spotkanie z Miedzią pokazało bowiem, że jedno złe zagranie może doprowadzić do lawiny pomyłek – zauważył trener Kolejorza, który zaprzeczył, że pod koniec ubiegłego roku miał również ofertę pracy w swoim byłym klubie, czyli Górniku Zabrze.

W obozie rywala wątpliwości budziła pozycja bramkarza. Ostatecznie między słupkami stanął Martin Chudy i już w 11 min Słowak pokazał, że trener Marcin Brosz się nie pomylił. Obronił bowiem groźny strzał Macieja Makuszewskiego. W odpowiedzi goście wyprowadzili jednak niezwykle groźną kontrę i gdyby nie ofiarna interwencja Roberta Gumnego, to przy Bułgarskiej zrobiłoby się cicho.

Czytaj też: Lech Poznań: Oceniamy piłkarzy Kolejorza po porażce z Górnikiem Zabrze

Potem niewiele się działo na murawie i dopiero akcja Pedro Tiby z Maciejem Makuszewskim ożywiła trybuny. Niestety „Maki” uderzył tak, jakby nie jadł śniadania... W kolejnym zrywie poznaniaków w roli głównej wystąpił Joao Amaral. Portugalczyk nie zdołał jednak w sytuacji sam na sam przelobować golkipera zabrzan. Lepiej od niego spisał się supersnajper Górnika, Igor Angulo. Hiszpan otrzymał piękne podanie od swojego rodaka, Jesusa Jimeneza i nie dał szans Jasminowi Buricowi. 0:1 przy Bułgarskiej i kibice znów mieli powody do frustracji...

Po wyjściu z szatni na drugą połowę piłkarzy Lecha przywitały gwizdy. Kto się spodziewał, że boisko będzie się palić, musiał być rozczarowany, bo gospodarze wciąż rozgrywali akcje w jednostajnym tempie, potwierdzając, że wiosną przygotowanie fizycznej nie jest ich mocną stroną. Mimo to Kolejorz uzyskał optyczną przewagę i coraz częściej wrzucał piłkę na przedpole zabrzan. Ci ostatni potrafili się też jednak odgryźć i mieli swoje okazje. Najlepszej z nich nie wykorzystał w 60 min Angulo, który na 3 metrach minął Gumnego niczym pociąg ekspresowy i bardzo niebezpiecznie uderzył z ostrego kąta. Chwilę później ten sam piłkarz był o krok od podwyższenia wyniku, ale świetnie interweniował Burić, wybijając piłkę na róg. Po nim Hiszpan doskonale przedłużył piłkę głową i z Borys Sekulić z bliska wpakował futbolówkę do siatki.

Lech musiał zewrzeć szeregi. Odpowiedzi jednak nie było. Była za to trzecia bramka autorstwa Angulo, który znów zabawił się z obroną Kolejorza i strzelił 17 gola w sezonie.

Lech Poznań - Górnik Zabrze 0:3 (0:1)
Bramki:
Igor Angulo (41, 86), Boris Sekulić (67).
Lech: Burić – Gumny, Rogne, Vujadinović, Tomasik, Makuszewski (89 Klupś), Gajos, Tiba, Amaral, Jevtić (68 Trałka żk), Gytkjaer (68 Żamaledtinow).
Trener: Adam Nawałka.

Górnik: Chudy – Sekulić, Wiśniewski, Suarez żk, Gryszkiewicz, Matras żk, Mystadikis (56 Arnarson), Gvilia (74 Matuszek), Żurkowski, Jimenez żk (83 Zapolnik), Angulo.
Trener: Marcin Brosz.
Sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń).
Widzów: 9881.

Atrakcyjność meczu: 6,5/10
Piłkarz meczu: Igor Angulo

Lech Poznań przegrał z Górnikiem Zabrze 0:3

Lech Poznań: Katastrofa przy Bułgarskiej. Kolejorz przegrał ...

Zobacz też:

Mimo fatalnej postawy piłkarzy Lecha tej wiosny i niesprzyjającej pogody blisko 10 tys. kibiców pojawiło się w piątek na trybunach przy Bułgarskiej, by dopingować Kolejorza w meczu z Górnikiem Zabrze. Zobacz więcej zdjęć ----->

Lech Poznań - Górnik Zabrze 0:3: Kibice wierzyli, ale Kolejo...

Czytaj także:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski