Lech Poznań: Kolejorz zmierzy się z Vitesse Arnhem. Holenderski klub to filia Chelsea Romana Abramowicza

Nieprzypadkowo trenerem drużyny ze 150-tysięcznego Arnhem jest 48-letni Leonid Słucki, który swego czasu doprowadził CSKA Moskwa do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, a reprezentację Rosji do Euro 2016. Najlepszym dowodem ścisłej współpracy Vitesse z Chelsea jest fakt, że w ciągu sześciu lat z jednego do drugiego klubu (czasami zdarzały się też powroty) przeszło aż 14 zawodników.

Klasycznym przykładem londyńskiego wypożyczenia jest też przebywający w Opalenicy 22-letni Belg Charly Musonda, który ma za sobą już kilka występów w Premier League. Po dobrym początku w Anglii pomocnik z zambijskimi korzeniami obniżył jednak loty i w poprzednim sezonie został wypożyczony do Vitesse. Wiosną leczył kontuzję, a teraz ma się odbudować w Eredivisie, zanim znów spróbuje szczęścia na bardziej wymagających boiskach angielskich.

Na uwagę w Vitesse zasługuje nie tylko Musonda, ale również prawy obrońca Wiaczesław Karawajew, który swego czasu był etatowym piłkarzem młodzieżowych kadr Rosji. Po wojażach w Dukli i Sparcie Praga 24-latek jest wart 3 mln euro, czyli niewiele mniej niż Robert Gumny. Jeśli wystąpi we wtorkowym sparingu, warto będzie jego umiejętności porównać do tego, co prezentuje grający na tej samej pozycji "Guma".

Zobacz też: Czytaj też: Najważniejszy sparing Lecha w okresie przygotowawczym

Obrońcy i bramkarz Kolejorza muszą się mieć na baczności przed Algierczykiem Oussamą Darfalou (wyceniany na 1 mln euro), który w sparingu z niedawnym rywalem Lecha, czyli FC Midtjylland (3:4) zaliczył hat-tricka, co jest sporym wyczynem. W ostatniej grze kontrolnej Holendrzy zremisowali 1:1 z Koroną Kielce, a na listę strzelców wpisał się z kolei utalentowany Słowak Matus Bero (2 mln euro). Jeszcze większy potencjał ma podobno 19-letni Thomas Buitink (2,5 mln euro), ale nie wiadomo, czy obejrzymy go w sparingu z Lechem, ponieważ Holender w sobotę opuścił boisko z powodu kontuzji.

Zobacz też: Lech Poznań. Dariusz Żuraw: Nie będę bał się stawiać na młodzież

W sumie kadra Vitesse jest warta 27,8 mln euro, czyli nieco więcej niż poznańskiego klubu. Holendrzy na obozie w Opalenicy zakontraktowali sobie mocnych rywali, bo oprócz starcia z wicemistrzem Danii i Koroną w planach mają sparing właśnie z Lechem i na zakończenie zgrupowania z Pogonią Szczecin.

Weź udział w naszej sondzie

Zobacz też: